Radio Białystok | Wiadomości | Za kilka lat już co dziesiąty Polak może mieć cukrzycę. Eksperci przypominają o profilaktyce
Są coraz nowocześniejsze metody leczenia, ale problemem wciąż jest późna wykrywalność cukrzycy. Tymczasem wczesna diagnoza może nawet zatrzymać chorobę. Podkreślają to uczestnicy białostockiej konferencji naukowej "Podlaskie Dni Endokrynologiczno-Diabetologiczne".
We wczesnym wykryciu cukrzycy bardzo ważne jest systematyczne sprawdzanie poziomu cukru we krwi.
"Nawet niewielkie przekroczenie normy powinno nas zaalarmować. To krok od cukrzycy i trzeba się bardzo aktywnie, systematycznie badać" - podkreśla profesor Irina Kowalska.
Profesor Kowalska przypomina, że w grupie osób, które mogą zachorować na cukrzycę, są osoby z nadwagą i otyłe, te, które nie są aktywne fizycznie, kobiety, u których wystąpiła cukrzyca ciążowa, czy osoby z chorobami układu sercowo-naczyniowego.
Na szczęście wraz ze zwiększającą się liczbą chorych na cukrzycę, pojawiają się też coraz nowocześniejsze metody leczenia.
"Jeśli chodzi o typ I cukrzycy największym postępem są pompy, które same podają insulinę na podstawie pomiarów glikemii. W cukrzycy typu II w Polsce są dostępne nowoczesne leki, ale wciąż niektóre z nich są bardzo drogie i wskazana jest ich większa refundacja przez państwo" - dodaje profesor Adam Krętowski.
Cukrzyca jest jedną z najczęściej występujących chorób przewlekłych.
Oficjalne dane mówią, że w Polsce mamy 3 miliony diabetyków, ale aż milion osób nie zostało jeszcze zdiagnozowanych. Chorych przybywa i według prognoz w 2030 r. cukrzycy będą stanowili aż 10 procent populacji.
Podczas dwudniowego spotkania uczestnicy białostockiej konferencji mówili też między innymi o leczeniu raka tarczycy, zaburzeniach płodności u pacjentek z rakiem tarczycy, czy niefarmakologicznym leczeniu otyłości.