Radio Białystok | Wiadomości | Na razie około 20 ukraińskich dzieci uczy się w białostockich szkołach
Około 20 dzieci ukraińskich uczy się w białostockich szkołach – wynika z danych magistratu. Z myślą o dużo większej grupie dzieci z Ukrainy, w placówkach edukacyjnych Białystok może utworzyć oddziały przygotowawcze wdrażające do polskiego systemu edukacji. Rodzicom, którzy chcą dzieci zapisać do szkoły, może pomóc tłumacz.
"Wszystkie dzieci i młodzież, która trafi do nas z Ukrainy, będzie mogła uczyć się w szkołach podstawowych, ponadpodstawowych i przedszkolach" – mówił w poniedziałek (07.03) na konferencji prasowej zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, przypominając obowiązujące przepisy.
Zaznaczył, że w zasadzie nie obowiązuje rejonizacja w podstawówkach (czyli można wybrać szkołę również poza miejscem zamieszkania). Dyrekcja placówki – po rozmowie z rodzicami i uczniem – będzie oceniać, do której klasy dziecko ma trafić, by sobie poradziło z poziomem nauczania. W razie potrzeby – poprzez departament edukacji Urzędu Miasta w Białymstoku – można będzie skorzystać z pomocy tłumacza języka ukraińskiego, który przyjedzie do danej placówki, by pomóc w takiej rozmowie.
Rafał Rudnicki mówił też, że w dwóch wskazanych podstawówkach mogą powstać oddziały przygotowawcze dla takich dzieci z Ukrainy, by mogły się one wdrażać w polski system oświatowy.
Na razie edukacja tych dzieci nie stanowi w Białymstoku większego problemu. Według danych magistratu, w miejskich podstawówkach i szkołach średnich jest 19 dzieci z Ukrainy. "Ale przygotowujemy się, że ta liczba znacznie wzrośnie" – zaznaczył Rudnicki.
Poinformował, że we współpracy z Unią Metropolii Polskich Białystok przygotowuje wydawnictwo po ukraińsku z ważnymi informacjami dla uchodźców. Ma ono trafić również do innych miast UMP. Miasto zbiera też dane o wolontariuszach posługujących się ukraińskim, którzy byliby też pomocni w edukacji.
Dyrektor białostockiej podstawówki nr 20 Mariusz Sokołowski, gdzie w ubiegłym tygodniu trafiły dwie dziewczyny z Ukrainy, mówił że placówka ma już doświadczenia z pracą z dziećmi cudzoziemców, bo od półtora roku uczą się tam uczniowie z Białorusi. Uczennice z Ukrainy mają dwie dodatkowe godziny języka polskiego w tygodniu.
Młodzież i dzieci mają w sobie duże pokłady elastyczności, jeśli nawet nie rozumieją ukraińskiego czy polskiego, jest jeszcze język uniwersalny – angielski, jest body language, najważniejsza jest pewna otwartość na drugiego człowieka
– mówił Mariusz Sokołowski.
Z danych podlaskiego kuratorium oświaty wynika, że od wybuchu wojny na Ukrainie do minionego piątku do szkół w regionie trafiło kilkudziesięciu uczniów z Ukrainy. Jak poinformowała wicekurator oświaty Barbara Buraczewska, tych zgłoszeń do piątku było ok. 50, ale – jak podkreśliła – dane wciąż się zmieniają.
Dodała, że ukraińskie dzieci trafiły do już istniejących oddziałów, mają w szkołach zapewnioną pomoc, szczególnie psychologiczno-pedagogiczną.
Nie czują się, na tyle, na ile to oczywiście możliwe, zagubieni, wyobcowani, ponieważ całe społeczności szkolne włączają się w pomoc Ukraińcom
– mówiła wicekurator.
Buraczewska powiedziała, że w sześciu szkołach w regionie są nauczyciele uczący języka ukraińskiego, ale w bardzo wielu są nauczyciele, którzy posługują się językiem rosyjskim.
"Sądzimy, że nie będzie tu większych kłopotów z nawiązaniem kontaktu, z edukacją tych uczniów" – oceniła.
Poinformowała, że na stronie internetowej Kuratorium Oświaty w Białymstoku, a także w punkcie informacyjnym dla uchodźców z Ukrainy, działającym na dworcu PKP w Białymstoku, można znaleźć informacje o zasadach przyjmowania dzieci do szkół. Materiały dostępne są w języku polskim i ukraińskim.
Wicekurator poinformowała też o możliwości zgłaszania się – przez stronę Ministerstwa Edukacji i Nauki – wolontariuszy, którzy mówią w języku polskim i ukraińskim bądź rosyjskim, którzy chcieliby pomóc w nauczaniu ukraińskich dzieci. Dodała, że w podlaskim kuratorium zostanie powołany wojewódzki koordynator, który będzie kontaktował się ze szkołami i instytucjami potrzebującymi pomocy wolontariuszy.