Radio Białystok | Wiadomości | Dworczyk: Przygotowaliśmy program odbierania rannych z Ukrainy, w Przemyślu jest pociąg sanitarny
Polski pociąg sanitarny będzie zabierał rannych z Mościsk na Ukrainie, potem dojedzie do Warszawy. Ranni trafią do Szpitala Narodowego, a po diagnostyce do placówek specjalistycznych - poinformował w sobotę (26.02) w Przemyślu szef KPRM Michał Dworczyk.
Michał Dworczyk na konferencji prasowej w Przemyślu poinformował, że przygotowany został specjalny program odbierania rannych z Ukrainy.
Wyjaśnił, że znajdujący się obecnie w Przemyślu polski pociąg sanitarny ma pięć wagonów przystosowanych do przewozu rannych i 4 cztery wypełnione pomocą humanitarną dla okręgu lwowskiego.
Poinformował, że w razie potrzeby pociąg będzie wjeżdżał do miasta Mościska na Ukrainie, gdzie będzie zabierał rannych. Potem skład pojedzie do Warszawy, gdzie na jednym z dworców osoby poszkodowane będą transportowane do Szpitala Narodowego, który został do tego przygotowany. Po diagnostyce ranni byliby rozwożeni do szpitali diagnostycznych.
"Mamy nadzieję, że tych wagonów do transportu rannych nie trzeba będzie wykorzystywać" - powiedział Dworczyk.
"Polska, tak jak wiele krajów chce dołożyć wszelkich starań, by pomóc naszym przyjaciołom. Zrobimy wszystko, aby w tych dniach ułatwić życie tym Ukraińcom, którzy bohatersko bronią swojej ojczyzny i również tym, którzy muszą uciekać przed działaniami wojennymi" - dodał.
Nie składamy broni; będziemy bronić naszego kraju - powiedział w nagraniu opublikowanym w sobotę rano na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W związku z bieżącą sytuacją od godziny 15:00 czasu lokalnego Polskie Linie Lotnicze LOT zawieszają połączenia do Moskwy oraz St. Petersburga - poinformował w piątek (25.02) rzecznik spółki Krzysztof Moczulski. Dla rejsów tranzytowych zostaną opracowane alternatywne trasy przelotów - dodał.
"Jeżeli Ukraina jeszcze obroni się 1-2 dni, to w tym może być problem dla Rosjan, dlatego że oni ponoszą coraz większe straty, są coraz bardziej zmęczeni, zaczynają mieć problemy z dostawami. To nie jest tak, że oni są całkowicie i cały czas silni, oni mają też swoje problemy" - ocenia Maksymilian Dura.