Radio Białystok | Wiadomości | Przed białostockim sądem zakończył się proces 40-latka z Brańska oskarżonego o śmiertelne pobicie swojej partnerki

Przed białostockim sądem zakończył się proces 40-latka z Brańska oskarżonego o śmiertelne pobicie swojej partnerki

9.02.2022, 16:12, akt. 16:19

Kary 15 lat więzienia chce prokuratura w procesie 40-latka z Brańska, oskarżonego o ciężkie pobicie konkubiny i spowodowanie u niej tak poważnych obrażeń, że po dwóch dniach zmarła. Mężczyzna odpowiada też za to, że nie wezwał do niej żadnej pomocy.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Przed białostockim sądem zakończył się proces 40-latka z Brańska oskarżonego o śmiertelne pobicie swojej partnerki - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Obrona wnioskuje o uniewinnienie

Obrona wnioskuje o uniewinnienie, bo w jej ocenie w sprawie jest szereg wątpliwości i brak jest jednoznacznych dowodów na to, że to działanie oskarżonego doprowadziło do zgonu. Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku ma być ogłoszony pod koniec lutego.

Według aktu oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim, 7 marca 2021 roku oskarżony dotkliwie pobił konkubinę, używając twardego narzędzia, powodując u niej m.in. poważne obrażenia głowy, które doprowadziły do zgonu; w ocenie biegłych kobieta zmarła 9 marca. W tym czasie, czyli przez kilkadziesiąt godzin, konkubent nie wezwał do niej pomocy medycznej; zrobił to dopiero jego ojciec, gdy okazało się, że 41-latka nie daje żadnych oznak życia, a jej ciało jest zimne.

Oskarżony 40-latek utrzymuje się z renty, nie ukrywa, że jest uzależniony od alkoholu, był karany za jazdę samochodem będąc pod wpływem. Do zarzutów nie przyznaje się. Twierdzi, że kobieta była wtedy nietrzeźwa i sama się przewróciła. Jak mówił na początku procesu przed sądem, chciała zatańczyć, ale straciła równowagę i uderzyła głową o podłogę z drewnianych paneli.

W śledztwie wyjaśniał, że z konkubiną był w związku od 3 lat, mieszkał z nią w dolnej części domu swoich rodziców. 7 marca kobieta wyszła z domu na godzinę, wróciła nietrzeźwa i doszło do sprzeczki, potem do szarpaniny; wtedy miał ją raz lub dwa uderzyć w twarz otwartą ręką. Potem - jak wyjaśniał - konkubinę przeprosił, doszło do porozumienia i wspólnie pili piwo. "Zaczęliśmy tańczyć, był już wieczór. Podczas tańca upadła i uderzyła tyłem głowy o panele na podłodze" - mówił wtedy. Prostował to przed sądem, mówiąc, że to kobieta próbowała tańczyć, a on nie chciał.

Według jego wyjaśnień, po upadku kobieta nie straciła przytomności, krwawiła z ust i nosa, a on pomógł jej się podnieść. Ostatecznie zaniósł ją do łóżka i tam zostawił. Twierdził też, że następnego dnia próbował ją budzić, ale bezskutecznie, choć był pewien, że żyła. Wieczorem poszedł spać. 9 marca znowu miał ją budzić, ale gdy dotknął jej pleców, okazało się, że ciało jest zimne.


Białostocki sąd przesłuchał ostatnich świadków

Białostocki sąd przesłuchał w środę w tym procesie ostatnich świadków. Jednym z nich był ratownik medyczny z załogi karetki, która została wezwana. Mówił, że kobieta leżała na łóżku, ale ciało było sine i zimne, z objawami stężenia pośmiertnego, więc nawet nie podjęto reanimacji. Ponieważ ślady na twarzy wskazywały, iż mogło dojść do pęknięcia podstawy czaszki, pogotowie wezwało policję.

Inni świadkowie opowiadali o relacji między konkubentami. Również o tym, że oboje nadużywali alkoholu i wówczas dochodziło do awantur.

W mowie końcowej prokurator Anatol Tarasiuk z Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim zawnioskował o karę łączną 15 lat więzienia. Jak mówił, para nadużywała alkoholu "można nawet stwierdzić, że na poziomie toksycznym", a w trakcie awantury, która wybuchła 7 marca ubiegłego roku, oskarżony "wpadł w szał i zmasakrował" konkubinę, bijąc ją m.in. po głowie, co doprowadziło do śmiertelnych obrażeń.

W ocenie prokuratury, jednym z kluczowych dowodów wskazujących na winę, jest opinia z zakresu medycyny sądowej co do poważnych obrażeń. "Według biegłej, między doznanym urazem głowy a zgonem, zaistniał związek przyczynowo-skutkowy" - mówił prok. Anatol Tarasiuk. Dodał, że wersja o upadku w tańcu jest "zupełnie niewiarygodna" w zestawieniu z dowodami z sekcji zwłok i opinii z zakresu medycyny sądowej.

Inaczej widzi to obrona, która - domagając się uniewinnienia - mówi o wątpliwościach wynikających właśnie z opinii medyków sądowych. Zwraca np. uwagę na to, że biegli ocenili, iż obrażenia mogły być zadane poprzez uderzenia rękami czy nogami, ale też wskutek np. upadku na twardą powierzchnię i uderzenia o nią głową czy uderzenia o ścianę.

Mec. Łukasz Sawicki mówił też - odwołując się do zeznań świadków - że nie ma dowodów na to, by agresja oskarżonego wobec konkubiny była czymś powszechnym i codziennym; akcentował też, że to raczej kobieta po wypiciu alkoholu była bardziej agresywna.

Sam oskarżony powiedział jedynie krótko, że nie zabił konkubiny.

źródło: PAP | red: mag

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Suwalski sąd skazał mieszkańca gminy Sejn za śmiertelne pobicie

19.11.2021, 09:57

Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w przededniu Wigilii 2019 roku. Stanisław F. - mieszkaniec gminy Sejny zmarł wskutek pobicia.


Białostocki sąd utrzymał karę 12 lat więzienia za śmiertelne pobicie bezdomnego

14.06.2021, 16:46

Na karę łączną 12 lat więzienia skazał w poniedziałek (14.06) białostocki sąd apelacyjny głównego oskarżonego w procesie dotyczącym śmierci bezdomnego w Hajnówce. Prokuratura oskarżyła sprawcę o zabójstwo, sąd zmienił kwalifikację na pobicie skutkujące zgonem.


15 lat więzienia za znęcanie się nad żoną i śmiertelne pobicie

27.05.2021, 19:37

Przez kilka lat znęcał się nad żoną, w końcu pobił ją tak dotkliwie, że zmarła.





ZNAJDŹ NAS





Osyda - koncert live w Polskim Radiu Białystok














źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok