Radio Białystok | Wiadomości | Z Białegostoku do kliniki w Gdańsku udało się pilnie przetransportować serce do przeszczepu [zdjęcia, wideo]
Dzięki pomocy pilotów policyjnego Black Hawka udało się pilnie przetransportować serce do przeszczepu z Białegostoku do kliniki w Gdańsku.
Dawcą była kobieta, która zmarła w Wojewódzkim Szpitalu w Białymstoku. Wcześniej deklarowała, że po śmierci chce oddać narządy do transplantacji. Skorzysta z tego aż 8 osób w całym kraju. W tym młody mężczyzna, który czekał w Gdańsku na pilny przeszczep serca.
W akcję włączyli się piloci policyjnego helikoptera, dzięki którym narząd dotarł do Trójmiasta w nieco ponad godzinę. Transport rozpoczął się na boisku BOSiR-u przy ul. 11 listopada.
Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. J. Śniadeckiego w Białymstoku Rafał Tomaszczuk podkreśla, że dzięki decyzji pacjentki jej organy będą mogły pomóc teraz wielu osobom.
Do Gdańska leci serce, do Warszawy wątroba, do Zabrza płuca, a do kliniki chirurgii naczyniowej i kliniki okulistycznej USK w Białymstoku mają trafić nerki i rogówka. To z jednej strony wielki dramat, bo przecież pacjentka zmarła, ale to, że podjęła taką decyzję pomoże uratować kilku innych pacjentów i to jest wspaniała rzecz
- wyjaśnia Rafał Tomaszczuk.
Dr Maciej Brzeziński z kliniki kardiochirurgii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku zaznacza, że w przypadku przeszczepu serca jest niezbędne szybkie działanie.
W sumie na wszystko mamy 3 godziny. Później wyniki drastycznie spadają. Akcja przeszczepu składa się z dwóch etapów: pierwszy to pobranie narządu od osoby uznanej za zmarłą, a jednocześnie w Gdańsku drugi zespół przygotowuje biorcę do przyjęcia organu. Dlatego tak ważny jest czas i jesteśmy wdzięczni policji za zaangażowanie i pomoc w transporcie
- podkreśla dr Maciej Brzeziński.