Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkanka gminy Sokoły ukradła 100 tys. zł z domu, w którym pilnowała dzieci
Blisko 100 tys. złotych miała ukraść mieszkanka gminy Sokoły, która w jednym z domów pilnowała dwójki dzieci. Zdaniem policjantów, 25-letnia niania otworzyła sejf i zabrała stamtąd pieniądze. Nieco później o sprawie sama poinformowała funkcjonariuszy.
Wcześniej właściciele domu zorientowali się, że brakuje im sporej sumy gotówki.
Pod koniec roku policjanci z wysokomazowieckiej jednostki otrzymali zgłoszenie o kradzieży pieniędzy z jednego z domów na terenie Sokół. Poszkodowane małżeństwo oszacowało straty na blisko sto tysięcy złotych. Jak ustalili policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, sprawca po otwarciu sejfu z jego wnętrza zabrał gotówkę. Jedna z wersji przyjęta przez śledczych wskazywała, że kradzieży mogła dokonać kobieta, która była nianią zatrudnioną do opieki nad dwójką dzieci
- mówi asp. sztab. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Okazała się nią 25-letnia mieszkanka gminy Sokoły, która sama zgłosiła się na policję.
Na początku stycznia podejrzana zgłosiła się do komendy. Kobieta zwróciła skradzioną gotówkę. Poinformowała mundurowych, iż podczas nieobecności swoich pracodawców ukradła blisko sto tysięcy złotych z rodzinnego sejfu. Przyznała, iż sejf otworzyła kluczem, który przez przypadek znalazła w domu. Następnie młotkiem uszkodziła drzwi sejfu. Jak tłumaczyła do kradzieży skłoniła ją trudna sytuacja finansowa oraz długi
- dodaje asp. sztab. Marcin Gawryluk
25-letnia niania usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Do 10 lat więzienia grozi kobiecie, która włamała się i okradła dom, w którym sprzątała w powiecie białostockim. 32-latka wykorzystała nieobecność domowników w wigilijny wieczór i zabrała m.in. biżuterię wartą ponad 50 tys. złotych. Ostatecznie kosztowności sama zwróciła poszkodowanym po tym, jak w internecie udostępniono film z włamania.
Nawet pięć lat więzienia grozi mężczyźnie, który kradł paliwo z firmy, w której pracował.
Naklejki promocyjne ukradła mieszkanka powiatu grajewskiego z jednego ze sklepów znanej sieci handlowej. Jak się okazało, sklep wycenił stratę na 1300 zł złotych, czyli wartość gadżetów, jakie za taką liczbę naklejek można było otrzymać.