Radio Białystok | Wiadomości | "Szczepienie" i "granica" słowami roku 2021 wg językoznawców
Słowem Roku 2021 (według kapituły plebiscytu oraz głosujących online) zostało… szczepienie! Kapituła, ex aequo, wyróżniła słowo "granica". Na podium znalazły się także “cnota” oraz “zdalny” (w odniesieniu do pracy i nauki).
"Szczepionka" została wybrana słowem roku na całym świecie
Prof. Magdalena Derwojedowa, przybliżając historię słowa "szczepić", przypomniała, że historycznie wiąże się ono z zabiegami ogrodniczymi.
"Dopiero z czasem zostało przeniesione znaczeniowo na medycynę" - dodała.
Literaturoznawczyni wyjaśniła, że od słowa "szczepienie" i "szczepionka" zaczęły się pojawiać od listopada 2020 r.
Szczepionka pojawiała się falami jako wielkie nadzieje, a potem w dyskusji, kogo należy lub nie należy szczepić w pierwszej kolejności, żeby w połowie roku, kiedy już wszyscy mogli się szczepić, głównym problemem stało się to, że ludzie się szczepić nie chcą. Wtedy pojawiło się drugie słowo związane ze szczepionką, czyli "antyszczepionkowcy" i związane z tym napięcie społeczne - dodała.
W 2021 roku wzrosła częstotliwość użycia rzeczownika "granica"
Prof. Marek Łaziński wyjaśnił, że dotyczy to szczególnie drugiej połowy ubiegłego roku.
"Granica była już słowem miesiąca w 2015 r., czyli wtedy, kiedy zaczął się pochód uchodźców przez Europę" - przypomniał literaturoznawca. Zastrzegł jednak, że wtedy odniesienie było inne, ponieważ chodziło o granice południowej Europy. Podkreślił, że dziś podstawowym odniesieniem jest granica polsko-białoruska.
Prof. Marek Łaziński zaznaczył, że jeszcze niedawno granica kojarzyła się z "zagranicą".
Kiedy mówiliśmy o granicy, to zastanawialiśmy się nad paszportami, zarówno tymi oficjalnymi, jak i covidowymi, a także nad tym, do jakich przepisów sanitarnych mamy się dostosować" - wskazał Łaziński.
Badacz wyjaśnił także, że oprócz przymiotnika "białoruski" i rzeczownika "Białoruś" ze słowem "granica" kojarzą się także m.in. "kryzys", "prowokacja", ale też "koczować", "migranci", "marznąć" i "umierać".
To słowo jest również wyraźnie dwuwartościowe. Po pierwsze o sytuacji na granicy w różny sposób informują różne media, a po drugie "granica" stała się słowem, które trafiło do nazw organizacji, stało się hasłem sztandarowym - mówił prof. Łaziński.
Na podium znalazło się też słowo “zdalny”
Prof. Katarzyna Kłosińska podkreśliła, że jeszcze 20 lat temu słowo "zdalny" nie było tak powszechne. Wyjaśniła, że słowo to w naszym języku pojawiło się po II wojnie światowej i występowało w kontekście technicznym, jako zdalne sterowanie lub kierowanie za pomocą urządzeń, aparatury czy fal radiowych z pewnej odległości.
"Ta odległość jest kluczowa dla budowy tego słowa, czyli coś, co jest z dali" - podkreśliła badaczka.
Słowo to pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych zaczęło się pojawiać w prasie.
Jak podkreśliła literaturoznawczyni, "eksplozja tego słowa nastąpiła wraz z nastaniem pandemii i koniecznością przebywania w domach".
Ono pojawia się w połączeniach zdalne lekcje, spotkanie, konferencja, praca, ale także zdalna przychodnia i leczenie, jak i zdalny angielski - wymieniła.
Wskazała, że "zatem wszystko to, co jest możliwe do odbycia za pomocą łączy internetowych, może być zdalne".