Radio Białystok | Wiadomości | Wolontariusze z Fundacji "Pomóż Im" rozwożą prezenty podopiecznym hospicjum [zdjęcia]
Słodycze, zabawki, ciepłe ubrania, a nawet ochraniacze dla konia. Jak co roku, w tygodniu poprzedzającym Boże Narodzenie, wolontariusze Fundacji "Pomóż Im" rozdają prezenty podopiecznym białostockiego hospicjum. W poniedziałek (20.12) świąteczne paczki zawieźli m.in. do rodziny małego Tymka z Białegostoku.
Prezenty przygotowali darczyńcy, którzy czytali listy napisane przez chore dzieci, ich rodziców lub rodzeństwo. Jak przyznaje wiceprezes Fundacji "Pomóż Im" Krystyna Skrzycka - pomocników nie brakuje.
Jak co roku spełniamy marzenia naszych wszystkich podopiecznych oraz ich rodzeństwa. W tym roku jest to ponad 70 dzieci. Marzenia są bardzo różne: od ciepłych kocyków, przytulanek, po ochraniacze dla konia - takie marzenie też spełniliśmy w tym roku. Dziecięce marzenia, które nie wymagają wiele zachodu, a sprawiają radość i uśmiech. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym darczyńcom, zawsze możemy liczyć na ich pomoc. Pierwsze zapytania, kiedy będą listy, kiedy będzie można spełnić te marzenia, pojawiły się już w listopadzie - mówi wiceprezes Fundacji "Pomóż Im" Krystyna Skrzycka.
Lekarze i wolontariusze fundacji mają pod opieką 36 chorych dzieci. Jednym z podopiecznych jest Tymek z Białegostoku.
Tymek jest podopiecznym fundacji tak naprawdę od urodzenia, dostał zero punktów w skali Apgar. Teraz, dzięki rehabilitacji, wsparciu fundacji i dużej ilości miłości, mam wesołego chłopczyka, który powoli zaczyna się rozwijać. Jestem szczęśliwa z tego powodu, bo jeszcze kilka miesięcy temu nie sądziłam, że to będzie możliwe, że będę mogła przytulać swojego synka, a Franek będzie miał młodszego braciszka w domu. Nie spodziewałam się takiej wizyty z tyloma prezentami. Dzięki darczyńcom te święta już zaczynają być radosne - mówi mama Tymka, Magdalena Grześ.
Na kilka dni przed Wigilią wolontariusze Fundacji "Pomóż im" odwiedzają rodziny, które korzystają z ich pomocy. Jak przyznają - to bardzo wyjątkowy czas.
To już moje dziesiąte święta, więc można powiedzieć "Mikołaj weteran". Zawsze czujemy wielką radość. Ten uśmiech, który się widzi, chociaż przez szybę, bo mamy gorsze czasy, jest bezcenny. Daje to nam energię do działania na kolejny rok - mówi Mikołaj-Łukasz z Fundacji "Pomóż Im".
Mikołaj z Fundacji "Pomóż im" ma ręce pełne roboty. Oprócz podopiecznych z Białegostoku odwiedzi też dzieci z Sokółki czy Czarnej Białostockiej.