Radio Białystok | Wiadomości | Pełna gotowość, może dojść do próby forsowania granicy - informują polskie służby
Według polskich służb w niedzielę (14.11) może dojść do próby masowego forsowania polskiej granicy ze strony obozowiska w okolicach Kuźnicy. Po białoruskiej stronie przebywa grupa ok. 1000 osób.
Od rana dojeżdżają tam białoruskie służby i widać mobilizację w obozowisku - mówi rzeczniczka podlaskiego oddziału Straż Granicznej major Katarzyna Zdanowicz.
Widzimy poruszenie - dojeżdżają tam służby białoruskie, widać też wóz transmisyjny. Widzimy poruszenie wśród cudzoziemców - są instruowani i wyposażani w różne narzędzia, w tym również gaz, więc szykujemy się dziś do sytuacji, w której może dojść do siłowego forsowania granic naszego państwa - mówi mjr Zdanowicz.
Według SG z obozowiska zaczęły znikać niektóre namioty, a cudzoziemcy są instruowani przez białoruskie służby.
- Niektóre namioty zaczynają znikać. Cudzoziemcy dostają instrukcje, sprzęt oraz gaz od białoruskich służb. Widać, że strona białoruska przygotowuje się dzisiaj na dużą próbę forsowania granicy. Nasze siły są w gotowości do działania - czytamy na Twitterze Straży Granicznej.
- W rejon Kuźnicy przybyli dodatkowi funkcjonariusze białoruskich służb. Wśród migrantów zauważalne jest poruszenie - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej.
Jak podaje MON, migranci znoszą gałęzie z lasu, pojawili się również przedstawiciele białoruskich mediów, a większość namiotów, w których przebywali cudzoziemcy, jest usuwana.
Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział, że można spodziewać się kolejnych prób eskalowania napięcia na granicy polsko-białoruskiej. Świadczy o tym właśnie zwiększenie liczby funkcjonariuszy białoruskich służb oraz obecność wozu transmisyjnego, który może być wykorzystany do działań propagandowych.
Według Żaryna również plotki rozsiewane wśród migrantów o planowanym transporcie do Niemiec mogą być przygotowaniem do poważnej prowokacji. Cudzoziemcy koczujący w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy są informowani, że w poniedziałek (15.11) mają zostać przepuszczeni na teren Polski i następnie przewiezieni do Niemiec.
- Dementujemy stanowczo te doniesienia. Nie ma i nie będzie zgody na to, by migranci w sposób nielegalny trafiali do Polski - mówił Stanisław Żaryn.
Polskie służby szacują, że w ostatnich dniach w okolice granicy trafiło około czterech tysięcy migrantów, a służby białoruskie wciąż dowożą nowe grupy.
Straż Graniczna poinformowała, że ostatniej doby doszło do 223 prób nielegalnego sforsowania granicy polsko-białoruskiej. Wobec 77 osób wydano nakaz opuszczenia terytorium Polski.
Dwie próby miały charakter masowy. W okolicach Dubicz Cerkiewnych na pas drogi granicznej weszło około 50 osób. Wszystkie zatrzymano. W Klukowiczach-Kolonii 100 osób podjęło nieudaną próbę wdarcia się na terytorium Polski. Tam migranci rzucali kamieniami w polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Jeden z policjantów trafił do szpitala, na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Migranci sforsowali zaporę na granicy polsko-białoruskiej, policjant trafił do szpitala