Radio Białystok | Wiadomości | 8 lat więzienia dla Rosjanina oskarżonego o gigantyczny przemyt haszyszu
Oskarżony wykazał się dużą zuchwałością i uporem - tak białostocki sąd uzasadniał wyrok ośmiu lat więzienia wobec Rosjanina oskarżonego o gigantyczny przemyt narkotyków. 51-latek wiózł je z Hiszpanii, m.in. przez Polskę, do Rosji.
Zatrzymano go rok temu niedaleko Ogrodnik, przy granicy z Litwą. W skrytkach w podłodze samochodu marki Mercedes było ponad 47 kg haszyszu wartych około 2,3 mln zł. Według prokuratury ten sam oskarżony brał udział też w dwóch innych podobnych przemytach, gdzie kurierzy przewozili ponad 65 i 77 kg narkotyków. Od tych zarzutów sąd go jednak uniewinnił.
Oskarżony wyjaśniał, że chciał pomóc znajomej sprowadzić samochód z zagranicy i nie wiedział, co w nim jest. Według 51-latka akcja to zemsta narkotykowej mafii rosyjskiej za jego działalność przeciwko temu rodzajowi zorganizowanej przestępczości w Moskwie. Mężczyzna zajmował się w przeszłości ochroną osobistą (ma wykształcenie i przeszkolenie wojskowe) i związany był z rosyjską federacją boksu tajskiego.
- Sąd w to nie uwierzył - mówił sędzia Mariusz Kurowski. Wersję o zemście mafii uznał za tłumaczenie "tak karkołomne, że wręcz nie do przyjęcia w świetle zasad doświadczenia życiowego". Zwracał uwagę, że nikt na Rosjanina nie doniósł, żeby zemsta się dokonała, a przemyt wykryła Straż Graniczna w czasie kontroli.
- Elementarne zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego wskazują, że nie powierza się ponad 47 kg narkotyków o wartości ponad 2,3 mln zł przypadkowej osobie, podrzucając mu niejako, i ta osoba jest nieświadoma tego, co robi - mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Kurowski.
Dwa podobne przemyty udało się udaremnić 2 i 3 lata temu. Tamci kurierzy wcześniej usłyszeli prawomocne wyroki 7 i 10 lat więzienia. - Niewątpliwie oskarżony ich znał, ale to za mało, by uznać, że brał udział również w tamtych przemytach - mówił sędzia Kurowski.
- To, że mógł o tym wiedzieć, że mógł się spotkać z tymi dwiema osobami, jest to niewątpliwe. Ale tylko tyle można ustalić na podstawie udowodnionych okoliczności (...) Mamy do czynienia z brakiem dostatecznych dowodów winy oskarżonego - mówił sędzia Kurowski.
Zdaniem sądu 8 lat więzienia i 20 tys. zł grzywny to odpowiednia kara. Prokuratura chciała kary łącznej 13 lat więzienia za trzy przestępstwa i 25 tys. zł grzywny, obrona - uniewinnienia. Wyrok jest nieprawomocny. Obie strony nie wykluczają apelacji.