Radio Białystok | Wiadomości | Sąd w Hajnówce uwolnił "kuriera" z Syrii - prokuratura odwoła się od tej decyzji
Prokuratura w Hajnówce odwoła się od decyzji miejscowego sądu, który nie zgodził się na tymczasowy areszt dla 33-letniego Syryjczyka podejrzanego o przemyt ludzi i próbę potrącenia policjanta.
Chodzi o zdarzenie z soboty (23.10), kiedy to po próbie potrącenia policjanta, ucieczce przez kilkadziesiąt kilometrów i spowodowaniu kolizji z innym samochodem udało się zatrzymać kierowcę vana przewożącego dziewięciu Syryjczyków.
Prokuratura w Hajnówce wnioskowała o trzymiesięczny areszt, jednak sąd się na to nie zgodził, dlatego będzie odwołanie - mówi prokurator rejonowy w Hajnówce Jan Andrejczuk.
Prokurator dodaje, że w ostatnim czasie śledczy prowadzą dziesiątki podobnych spraw związanych z przemytem ludzi nielegalnie przedostających się przez polsko-białoruską granicę.
Z powodów proceduralnych na każde ze śledztw mają zaledwie 48 godzin, przy czym do każdego z nich wymagana jest obecność biegłego tłumacza - mówi prokurator Jan Andrejczuk.
Kolejnych dwóch kurierów przewożących osoby nielegalnie przebywające w Polsce zatrzymali podlascy policjanci
Jak mówi rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa, jeden z nich - 36-letni mężczyzna - uzbrojony był w nóż i wiatrówkę.
Policjanci zatrzymali go w miejscowości Straż nieopodal Sokółki. Gdy funkcjonariusze sokólskiej drogówki zatrzymali do kontroli Audi okazało się, że kierowca przewozi 4 osoby nielegalnie przebywające w naszym kraju. Policjanci przy 36-letnim obywatelu Ukrainy znaleźli wiatrówkę i nóż - zaznacza.
Podinsp. Tomasz Krupa dodaje, że innego kierowcę przewożącego osoby nielegalnie przebywające w Polsce policjanci zatrzymali w Kruglanach niedaleko przejścia granicznego w Kuźnicy.
Na punkcie kontrolnym w Kruglanach policjanci z warszawskiego oddziału prewencji zatrzymali do kontroli BMW. Numery rejestracyjne pojazdu wskazywały, że pochodzi on z województwa pomorskiego. Za jego kierownicą siedział 42-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna przewoził 7 osób nielegalnie przebywających na terenie Polski. Dwie z tych osób z uwagi na brak miejsc w samochodzie przewożone były w bagażniku. Kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - podkreśla.
42-letni obywatel Ukrainy stracił prawo jazda za przewożenie zbyt dużej liczby osób w pojeździe. Ponadto obaj kierowcy usłyszeli zarzuty pomocnictwa w nielegalnym przekraczaniu granicy. Grozi za to do 8 lat więzienia.
Od początku kryzysu migracyjnego podlascy policjanci zatrzymali już 170 "kurierów", którzy przewozili prawie 720 imigrantów. Do tymczasowego aresztu trafiło blisko 20 kierowców. Tylko nieliczni zatrzymywani przemytnicy ludzi są Polakami. Zdecydowana większość to obcokrajowcy, między innymi obywatele Syrii, Turcji, Rumunii, Białorusi, Ukrainy, Niemiec i Francji.