Radio Białystok | Wiadomości | Białorusini w Białymstoku pikietowali w 30. rocznicę suwerenności Białorusi
Były okrzyki "Niech żyje Białoruś" i "Wierzymy, możemy, zwyciężymy"! - w środę (25.08) przed białoruskim konsulatem w Białymstoku odbył się protest w rocznicę 30-lecia suwerenności kraju.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
25 sierpnia 1991 r. deklaracja o suwerenności Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Ludowej nabyła moc prawną. Środowiska niezależne i demokratyczne uznają ten dzień za kluczową datę dla białoruskiej państwowości, jednak władze Białorusi tej rocznicy nie świętują.
Deklaracja wprowadziła nadrzędność praw republiki nad ustawami ZSRR i mówiła o pełnej suwerenności państwowej Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.
Według oficjalnych wyników referendum z 1996 r., które jednak kontestowały środowiska demokratyczne, aż 88 proc. Białorusinów opowiedziało się za przeniesieniem święta niepodległości na 3 lipca - dzień wyzwolenia Mińska przez Armię Czerwoną w 1944 r. Od tamtej pory władze Białorusi świętują właśnie tę datę.
Ustawione w centrum Białegostoku portrety aresztowanych liderów Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta z hasłem "Wolność" mają przypominać, że wciąż siedzą oni w białoruskim więzieniu. W środę (25.08) wieczorem zorganizowano akcję solidarności z nimi.
Ma to być dodatkowa zapora przed nielegalnymi imigrantami. Na polsko-białoruskiej granicy rozpoczęła się budowa płotu. Jego powstanie zapowiadał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
W Białymstoku w niedzielę odbył się marsz w rocznicę sfałszowanych wyborów na Białorusi. Skandowano między innymi "Białoruś żyje", "Zwyciężymy" i "Łukaszenka musi odejść".
W rocznicę sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi i rozpoczętej po nich fali represji, diaspora białoruska Białegostoku i Fundacja "Tutaka" zorganizowały przemarsz z centrum Białegostoku, pod budynek białoruskiego konsulatu.
W Białymstoku w niedzielę (08.08) odbył się marsz w rocznicę sfałszowanych wyborów na Białorusi. Skandowano między innymi "Białoruś żyje", "Zwyciężymy" i "Łukaszenka musi odejść".
Okrzyki „Białoruś żyje”, „wierzymy, możemy, zwyciężymy” - wznosiła dziś kilkunastoosobowa grupa protestujących Białorusinów przed Konsulatem Republiki Białoruś w Białymstoku.
Kilkadziesiąt osób wyraziło swój sprzeciw wobec ostatniej fali represji jakie spotkały białoruskich niezależnych dziennikarzy ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki. Przedstawiciele białoruskiej emigracji ustawili łańcuch solidarności wzdłuż ulicy Branickiego w Białymstoku, na wysokości Konsulatu Generalnego Republiki Białoruś.