Radio Białystok | Wiadomości | Dzieci utworzyły pierwszą osiedlową straż pożarną w Podlaskiem [zdjęcia, wideo]
Konrad, Michał, Grzegorz i Hubert - czterej chłopcy w wieku 10 i 12 lat - utworzyli w rodzinnym Nowogrodzie Osiedlową Straż Pożarną. Pomysł zaczerpnęli z Internetu, skąd dowiedzieli się o podobnej formacji działającej na warszawskiej Ochocie.
Zaczynali we dwóch: prezes Konrad i naczelnik Michał, potem dołączył Grzegorz - także miłośnik straży pożarnej, którego znają od czasów przedszkola i Hubert - poznany w jednostce OSP, gdzie jego ojciec jest strażakiem.
Ich wozy bojowe to podarowana przez rodziców taczka i wózek wcześniej służący do przewożenia m.in. trawy i drewna. Skompletowali też wyposażenie. Żeby kupić 20 metrów węża strażackiego, Konrad zbierał i potem sprzedał złom, inne sprzęty znaleźli w piwnicach i garażach, część podarowali im rodzice.
Pojazdy Osiedlowej Straży Pożarnej wyposażone są teraz przede wszystkim w gaśnice samochodowe, plastikowe baniaki z wodą, węże ogrodowe, apteczki, podstawowe narzędzia, pompę uruchamianą przy pomocy akumulatorowej wiertarki i kurtynę wodną ze zraszacza trawników. Wszystko trzymane jest w siedzibie straży, na którą rodzice "prezesa" odstąpili chłopcom garaż. Tam trzymają także hełmy i ubrania skompletowane specjalnie na swoje akcje. Główna ich działalność to chłodzenie wodą w upalne dni asfaltu topiącego się na jezdni.
Zbierali już także z dróg gałęzie, które mogły przeszkadzać kierowcom i starają się towarzyszyć w niektórych akcjach strażakom OSP w Nowogrodzie, aby ułatwiać im pracę.
Burmistrz Nowogrodu Grzegorz Palka dodaje, że młodzi ochotnicy samorzutnie zabezpieczali także imprezy i wydarzenia w gminie, pomagali informować mieszkańców, gdy konieczna była ewakuacja części miasteczka oraz rozdawali ulotki informujące o punkcie szczepień przeciwko COVID-19.
Jak twierdzą chłopcy, pomaganie innym to najlepszy pomysł na wakacje, jaki mogli sobie wymarzyć, a rodzice pomagają im i wspierają w tych działaniach.
Pomoc, także w dalszym kompletowaniu umundurowania i wyposażenia, deklarują także strażacy - ochotnicy z Nowogrodu, którzy mają nadzieję, że "młodsi koledzy" za kilka lat, gdy osiągną pełnoletność, dołączą do nich, żeby brać udział w poważniejszych akcjach.