Radio Białystok | Wiadomości | Pierwsze miodobranie z pasieki Uniwersytetu w Białymstoku
Ok. 30 kg miodu udało się zebrać podczas pierwszego miodobrania z pasieki Uniwersytetu w Białymstoku. Pasieka składa się z pięciu uli; stoją one na dachu jednego z wydziałów w kampusie uczelni. Miód ma promować uczelnię, a także ekologiczny i zdrowy styl życia.
Ule zostały ustawione w maju tego roku. Własna, uniwersytecka pasieka to inicjatywa pracowników Wydziału Biologii, którego siedziba znajduje się w kampusie Uniwersytetu w Białymstoku położonym na obrzeżach miasta. Pasieka ustawiona jest na dachu wydziału; w każdym ulu pracuje od 30 do 40 tys. pszczół.
Od początku do końca jest to miód uniwersytecki, z czego bardzo się cieszymy. Pszczoły w naszym kampusie czują się doskonale, mają bardzo dobre warunki do życia i pracy. Tuż obok znajduje się Las Zwierzyniecki, mamy własne kwietne łąki i mnóstwo terenów zielonych. Ten miodowy projekt z pewnością będziemy rozwijać
- powiedział rektor UwB prof. Robert Ciborowski, który wziął udział w miodobraniu.
Mikołaj Mak, który opiekuje się uniwersytecką pasieką, ocenia, że miód jest bardzo dobry smakowo i urozmaicony, bo pochodzi z klonów, wczesnych lip i przeróżnych miododajnych kwiatów z pobliskich łąk kwietnych. "A gdy przekwitną lipy, znów będziemy mogli trochę miodu pszczołom podebrać" – dodał Mak.
Miód z pasieki - jak zapowiada uczelnia - nie będzie na sprzedaż, a będzie służył promocji UwB oraz ekologicznego i zdrowego stylu życia.
Jak mówi dziekan wydziału biologii dr hab. Piotr Zieliński, pasieka ma także cel edukacyjny.
Chcemy, by studenci mieli okazję bezpośrednio zobaczyć, jak jest ona zbudowana, jak funkcjonują pszczoły. W planach mamy też organizację warsztatów dla pszczelarzy, wymianę myśli między doświadczonymi właścicielami pasiek
- dodał.
Od dwóch lat w Białymstoku działa też miejska pasieka, która znajduje się niedaleko centrum, przy rzece Białej, wśród łąk kwietnych i pola słoneczników. Składało się na nią siedem uli. W ubiegłym roku udało się zebrać łącznie ok. 100 kg miodu.
Miasto w ramach projektu ochrony owadów zapylających stworzyło też miejsce dla dziko żyjących pszczół. W Lesie Zwierzynieckim ustawiono dwie kłody bartne, a w drzewie, w pniu sosny, powstała barć.