Radio Białystok | Wiadomości | Nie będzie na razie ścieżki rowerowej wzdłuż drogi z Hajnówki do Białowieży
autor: Marcelina Markowska
Przynajmniej na razie nie będzie ścieżki rowerowej na odcinku Białowieża-Hajnówka. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odmówiła uzgodnienia jej budowy wzdłuż drogi wojewódzkiej.
Zarząd Dróg Wojewódzkich planował wyciąć tam ponad cztery tysiące drzew, w tym blisko dwa tysiące w Rezerwacie Szafera.
Jak mówi rzecznik GDOŚ Piotr Otrębski decyzja jest negatywna, bo inwestor nie wziął pod uwagę innego przebiegu trasy.
Są to warianty obejmujące budowę ścieżki rowerowej na nieczynnej linii kolejowej oraz wariantu budowy ścieżki w przebiegu Hajnówka, Budy, Teremiski, Pogorzelce i Białowieża. Ponadto, inwestor nie dowiódł braku alternatywnych wariantów przebiegu ścieżki rowerowej, która w mniejszym stopniu ingerowałaby w środowisko przyrodnicze rezerwatu
- informuje rzecznik GDOŚ Piotr Otrębski.
Z decyzją GDOŚ nie zgadza się m.in. wójt gminy Białowieża Albert Litwinowicz.
Myślę, że to jest tylko pretekst. Dyrektor Generalny zarzucił nam, że pewne warianty nie były rozpatrywane, ale to jest absurdalny zarzut. Dlatego, że ścieżka nie może iść wzdłuż torowiska, bo są plany, żeby tę linię reaktywować. Z kolei, gdyby ścieżka miała przebiegać drogą powiatową, to też trzeba by było rozszerzyć pas i wyciąć chyba dwa, czy trzy tysiące więcej drzew niż wzdłuż szosy. Trzeba by było też przesuwać domy i wywłaszczać mieszkańców
- twierdzi wójt gminy Białowieża.
Już wcześniej Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku nie zatwierdziła wstępnego projektu ścieżki rowerowej na odcinku Hajnówka-Białowieża. Miało to związek z inwentaryzacją przyrodniczą. Według raportu inwestora należało ją wykonać na odcinku 15 m od projektowanej ścieżki i 50 m od budynków znajdujących się na tym obszarze. Jednak wycinka drzew miała objąć obszar nawet 60 metrów od ścieżki, dlatego według RDOŚ inwentaryzację trzeba było rozszerzyć.