Radio Białystok | Wiadomości | Zaglądamy do oświadczeń majątkowych białostockich radnych
Wykonują różne zawody, wielu z nich ma oszczędności, niektórzy - po kilka nieruchomości, ale są też tacy, którzy nie mają ani jednego domu, czy mieszkania. Dostępne są już oświadczenia majątkowe białostockich radnych za ubiegły rok. Czego z tych dokumentów się dowiadujemy?
Białostockich radnych łączy to, że co miesiąc dostają dietę. W zależności, czy ktoś w Radzie Miasta pełni jakieś funkcje, czy też nie, jest to rocznie od ponad 20 tysięcy złotych do prawie 30 tysięcy złotych. Natomiast różnią ich wykonywane zawody.
I tak na przykład wykładowcami na uczelniach są m.in.: Katarzyna Bagan-Kurluta i Paweł Myszkowski, nauczycielami: Jarosław Grodzki, Katarzyna Kisielewska-Martyniuk, Tomasz Kalinowski, własną działalność gospodarczą prowadzą: Rafał Grzyb i Andrzej Perkowski, Marek Tyszkiewicz jest aktorem, a Karol Masztalerz - organistą.
Niektórzy radni mają nie tylko dom, ale też po kilka mieszkań. Andrzej Perkowski swój ponad 400-metrowy dom wycenił na 1,7 mln zł, a budynek stajni - na 350 tysięcy złotych. Ma też kilka innych nieruchomości. Podobnie jak Marcin Moskwa, który ich łączną wartość oszacował na prawie dwa miliony złotych.
Ale są też tacy, którzy nie wykazali żadnego mieszkania czy domu. To np. Jacek Chańko, Ksenia Juchimowicz i Katarzyna Kisielewska-Martyniuk, która z nieruchomości ma działkę w ogrodzie działkowym.
Imponujące są oszczędności niektórych radnych, np. Mateusza Sawickiego - to prawie 770 tysięcy złotych, Piotr Jankowski i Agnieszka Rzeszewska odłożyli po ponad 300 tysięcy złotych, a Jarosław Grodzki - 250 tysięcy złotych. Z kolei Rafał Grzyb ma kilka tysięcy złotych na koncie, ale ma papiery wartościowe na ponad 360 tysięcy złotych. Niektórzy radni mają też euro, dolary, a np. Piotr Jankowski funty, lwy bułgarskie, a także walutę: szekel izraelski. Karol Masztalerz ma 68 tysięcy złotych na książeczce mieszkaniowej.
Jeśli chodzi o zarobki, to najwyższe ma Piotr Jankowski - ponad 350 tysięcy złotych, choć składa się na nie kilka pozycji, m.in. najem lokali. A wśród innych dochodów wskazywanych przez radnych są też: bony szkoleniowe na prawie 9 tysięcy złotych u Katarzyny Kisielewskiej-Martyniuk, stypendium marszałka - 9 400 złotych u Zbigniewa Klimaszewskiego, nagroda - 900 złotych z wydziału szkolenia i 400 złotych z tytułu zasądzonego wyroku u Rafała Grzyba, czy odsetki - ponad 1800 złotych od udzielonej pożyczki u Joanny Misiuk.
Nie wszyscy radni mają pojazdy o wartości ponad 10 tysięcy złotych, bo tylko takie trzeba wykazywać, ale niektórzy mają po dwa, m.in.: Katarzyna Ancipuk, Katarzyna Jamróz, Łukasz Prokorym. Katarzyna Kisielewska-Martyniuk może pochwalić się londyńską taksówką, a Andrzej Perkowski wpisał np. urządzenie do szpachlowania i kosiarkę.
Nie wszyscy są też zadłużeni. A ci z najwyższymi kredytami to m.in. Andrzej Perkowski na ponad 750 tysięcy złotych, czy Jacek Chańko na ponad pół miliona złotych.
Oświadczenia majątkowe białostockich radnych dostępne są w internecie na www.bialystok.pl, w Biuletynie Informacji Publicznej.