Radio Białystok | Wiadomości | Wody Polskie: nie będzie żadnych prac na rzece Leśna Prawa w Puszczy Białowieskiej
To inwestycja szkodliwa dla środowiska - tak niektórzy przyrodnicy komentują plany Wód Polskich. Instytucja chce udrożnić koryto rzeki Leśna Prawa, która płynie przez Puszczę Białowieską.
Urzędnicy tłumaczą, że ma to związek z zalewaniem osiedla Podlasie w Hajnówce i proszą burmistrza o interwencję. Przyrodnicy zwracają jednak uwagę, że rzeka płynie przez tereny chronione, a według opracowań prace mają obejmować cały jej odcinek. Przedstawiciele Wód Polskich z oddziału w Lublinie zaznaczają jednak, że ogłoszony przetarg dotyczy tylko miejskiej części rzeki w Hajnówce.
Zastępca dyrektora ds. ochrony przed powodzią i suszą w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej PGW Wody Polskie w Lublinie Dawid Kostecki tłumaczył na konferencji prasowej w Hajnówce, że opracowywana koncepcja programowo-przestrzenna dotycząca tej rzeki jest potrzebna, aby rozwiązać problemy z odpływem wód w tym mieście, a nie ingerować w Puszczę Białowieską. "Fake newsami" nazwał opublikowane w ostatnich dniach w mediach społecznościowych informacje o tym, że prace mają dotyczyć całej rzeki w puszczy.
Dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Rafał Kowalczyk napisał na Facebooku po analizie dokumentów, że Wody Polskie chcą udrożnić kilkanaście kilometrów koryta rzeki na obszarze chronionym na terenie Puszczy Białowieskiej. - Takie udrażnianie to nie tylko zniszczenie całej naturalnej retencji, ale to katastrofa ekologiczna w tak unikatowo cennym przyrodniczo obszarze - dodał.
Dawid Kostecki tłumaczył, że w tytule badania, które zlecono, jest mowa o zlewni hydrologicznej całej rzeki Leśna Prawa, bo nie można szukać wariantów na udrożnienie rzeki w mieście bez szerokiej analizy. - Żadne prace utrzymaniowe, koparki, nic takiego nie będzie miało miejsca w korycie rzeki Leśna Prawa na terenie Puszczy Białowieskiej - powiedział Kostecki.
Mówił, że lokalne podtopienia miały miejsce w Hajnówce wielokrotnie. Prace prowadzone przez Wody Polskie w celu poprawienia odpływu wód nie przynoszą spodziewanego efektu.
- Mieszkańcy widzieli, że rzeczywiście te podtopienia mają miejsce i że pomimo tych działań konserwacyjnych, pomimo prac utrzymaniowych, nie spełnia to swojej roli, a wynikało to przede wszystkim z tego, że na odcinku Puszczy Białowieskiej, na odcinku, gdzie jest obszar UNESCO, tam nie możemy dokonywać żadnej ingerencji i mamy tego pełną świadomość - mówił Dawid Kostecki.
Wicestarosta hajnowski Joanna Kojło mówiła, że burmistrz Hajnówki w 2020 r. napisał do Wód Polskich, że od wielu lat jest problem z wodami rzeki w mieście z powodu jej stanu na terenie puszczy, na obszarze chronionym, gdzie "tamowany jest odpływ wód" i nie można tam prowadzić żadnych prac. Dlatego prosił o działania w mieście. - Nam zależy tylko i wyłącznie na oczyszczeniu tego koryta na terenie Hajnówki - podkreśliła.
Dyrektor IBS PAN napisał w czwartek (27.05), że samo opracowanie koncepcji udrażniania naturalnej rzeki Leśnej Prawej budzi "ogromne zaniepokojenie", a wszystkie działania związane z Puszczą Białowieską powinny być prowadzone transparentnie. W jego ocenie zakres prac podawany przez Wody nie zgadza się z dokumentacją przetargową. - Udrożnianie koryta naturalnej rzeki na tak unikatowym obszarze nie tylko nie powinno być wykonywane, ale nawet planowane - podsumował Rafał Kowalczyk.
Wody Polskie mają przedstawić koncepcję programowo-przestrzenną dotyczącą rzeki Leśna Prawa do listopada.