Radio Białystok | Wiadomości | Przesłuchania do musicalu "West Side Story" w Operze i Filharmonii Podlaskiej [zdjęcia]
Do Białegostoku przyjechali wokaliści i tancerze z całej Polski. Na casting do musicalu "West Side Story" w Operze i Filharmonia Podlaskiej zgłosiło się ponad 200.
W niedzielę (23.05) wokalistów przesłuchiwali reżyser musicalu Jakub Szydłowski i prof. Violetta Bielecka, p.o. dyrektor OiFP. Następnego dnia choreografowie - Jarosław Staniek i Katarzyna Zielonka - nadzorowali casting tancerzy.
Realizatorzy zaprosili do Białegostoku prawie 140 osób. Przyjechali ci, którzy stawiają pierwsze kroki, jak i znani artyści musicalowi.
- Cieszy nas, że zgłosiło się ponad 200 wokalistów, ale w związku z tym musieliśmy dokonać wstępnej selekcji na podstawie nagrań wideo. W precastingu wyłoniliśmy ok. 120 osób do przesłuchań na żywo - tłumaczy prof. Violetta Bielecka. - Zwracamy uwagę na brzmienie, barwę głosu i na sposób poruszania się. Trzeba zaznaczyć, że "West Side Story" to spektakl trudny pod względem choreograficznym, ale i wokalnym - partie Marii są bardzo wysokie, sięgają do c trzykreślnego. I wybór będzie dla nas trudny, bo wielu wykonawców prezentuje bardzo wysoki poziom, są to bardzo dobre głosy.
- "West Side Story" to uniwersalna historia Romea i Julii przeniesiona w późniejsze czasy. A w naszej wersji będziemy nawet wyprzedzać nasze czasy - uchyla rąbka tajemnicy reżyser Jakub Szydłowski.
- Myślę, że taką historię, historię miłości, trzeba zawsze przypominać, bo co jest w życiu tak naprawdę ważne? Mamy tu związek wspaniałych młodych ludzi, którzy zakochują się w sobie na przekór wszystkiemu: ograniczeniom społecznym, obyczajowym, pokoleniowym. Ich miłość jednak zwycięża. I to jest piękne, ponadczasowe i aktualne. Ale to także historia o tym, jak łatwo rodzi się przemoc i jak łatwo można jej ulec.
Pierwsze próby do musicalu mają się zacząć jesienią, a premiera na dużej scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej zaplanowana jest na koniec stycznia 2022 r.