Radio Białystok | Wiadomości | Mija 11 lat od katastrofy smoleńskiej [zdjęcia]
Z powodu pandemii oficjalnych uroczystości nie było, ale przedstawiciele władz złożyli kwiaty w miejscach pamięci. W sobotę (10.04) mija 11 lat od katastrofy samolotu pod Smoleńskiem.
10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński z małżonką Marią. Delegacja leciała na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Na pokładzie byli między innymi wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, dowódcy głównych sił zbrojnych, osoby sprawujące wysokie funkcje w państwie, duchowni, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, załoga samolotu i funkcjonariusze BOR.
Cztery osoby, które zginęły pod Smoleńskiem, związane były z naszym regionem. To ostatni prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego arcybiskup Miron Chodakowski i stewardesa Justyna Moniuszko.
Białystok
Kwiaty w miejscach pamięci i na grobach ofiar - w taki sposób w Białymstoku przedstawiciele władz samorządowych, wojewódzkich i rządu upamiętnili tych, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.
Dziś wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski i wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski złożyli kwiaty m.in. na grobach ofiar i przy Pomniku Katyńskim w parku Konstytucji 3-go Maja, natomiast marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki i zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński m.in. przy pomniku poświęconym ofiarom przy kościele Świętego Rocha.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski powiedział dziennikarzom, że katastrofa smoleńska była także "tragedią narodową, państwową".
Wszyscy oczekujemy tego, aby te wszystkie niewyjaśnione wątki były wyjaśnione. Mam nadzieję, że to dzięki staraniom władz państwowych i społecznych, tym działaniom, które już były i tym, które być może nastąpią, będzie można wyjaśnić - powiedział wojewoda.
Choć zaznaczył, że upływ czasu to utrudnia, ale wyjaśnienie to też kwestia "polskiej racji stanu". Bohdan Paszkowski dodał, że Polska jest w tej sprawie także uzależniona od współpracy międzynarodowej, zwłaszcza z Rosją, bo tam doszło do katastrofy.
Mam nadzieję, że różne zmiany w naszych relacjach pozwolą na to, żeby po tych wszystkich działaniach te sprawy wyjaśnić. Wiele jest jeszcze rzeczy, które wymagają wyjaśnienia. Symboliczną sprawą jest przecież los wraku polskiego samolotu, który w dalszym ciągu jest w rękach Rosjan, jest niedostępny lub bardzo ta dostępność jest kontrolowana - mówił wojewoda.
Wiceminister Dariusz Piontkowski powiedział, że Polacy są zobowiązani do pamięci o tych osobach z życia publicznego, które "zginęły w służbie ojczyzny", a tak było właśnie z polską delegacją, która zginęła w drodze na uroczystości upamiętniające rocznicę zbrodni katyńskiej.
Dziś my jesteśmy zobowiązani do tego, aby tej elicie, która zginęła pod Smoleńskiem również oddać hołd i o nich pamiętać - dodał Dariusz Piontkowski.
Zginęło nie tylko 96 Polaków, ale przede wszystkim elita naszego narodu. I to elita, która reprezentowała różne strony polityczne. Wielka strata, ale też i cały czas wielkie pytanie, co się właściwie stało. Musimy cały czas cierpliwie czekać, żeby upewnić się, co zawiodło albo kto zawiódł - powiedział dziennikarzom marszałek Kosicki.
Dodał jednak, że w dniu rocznicy najważniejsza jest pamięć o tamtych wydarzeniach, zwłaszcza w czasie pandemii, gdy nie można zorganizować oficjalnych obchodów.
Wiceprezydent Białegostoku Przemysław Tuchliński zauważył, że pamięć o katastrofie trwa, co roku władze miasta uczestniczą w upamiętnianiu tamtych wydarzeń.
To jest wyraz naszej pamięci o tych wszystkich, którzy zginęli w tej katastrofie i też takie myślę, że wołanie o to, żeby jednak była nić porozumienia i taka jedność w narodzie, której dziś jak mocno brakuje, widzimy na co dzień - powiedział Tuchliński.
Łomża
Dźwiękiem syren, złożeniem kwiatów, zapaleniem zniczy i mszą w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego upamiętniono w Łomży trzy kwietniowe wydarzenia z przeszłości. To 81. rocznica zbrodni katyńskiej i drugiej deportacji mieszkańców ziemi łomżyńskiej w głąb ZSRR oraz 11. rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. Dlatego kwiaty spoczęły zarówno przed pomnikiem katastrofy smoleńskiej, jak i pod tablicami upamiętniającymi wywózki Łomżyniaków na Sybir, które znajdują się w Dolinie Pamięci przy ul. Katyńskiej. W uroczystościach wziął udział m.in. poseł Lech Kołakowski, delegacje samorządów miasta i powiatu, żołnierze, harcerze i Sybiracy.
Sokółka
W Sokółce obchody rozpoczęły się mszą świętą w Kościele Kolegiackim pw. św. Antoniego Padewskiego. Następnie mieszkańcy i samorządowcy złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy. Podobne uroczystości odbyły się także w innych miejscach regionu.