Radio Białystok | Wiadomości | Problemy przy remoncie drogi Stanisławowo - Wojszki - tzw. "angielki"
Mieszkańcy cieszą się z remontu, przebudowa się już rozpoczęła, ale pojawiły się także problemy. Starostwo Powiatowe w Białymstoku modernizuje drogę Stanisławowo - Wojszki - tak zwaną "angielkę".
Kłopot stanowi jednak planowana budowa południowej obwodnicy Białegostoku, czyli drogi krajowej nr 19, która ma w kilku miejscach przeciąć powiatówkę. Pojawia się pytanie, czy nie należy wstrzymać budowy, pomimo radości wielu mieszkańców.
Przez lata ta droga wyglądała tragicznie. Niespotykana droga - pół pobocza, pół asfaltu. Przez ostatnie dwadzieścia lat straciłem na tej trasie kilka szyb, kilka lusterek. Jesteśmy zadowoleni, że nareszcie zakończy się ta nasza udręka - opowiada jeden z mieszkańców Wojszek.
Wszystko idzie w dobrym kierunku, bo już w ubiegłym roku oddano do użytku pierwszy, przebudowany odcinek ze Stanisławowa do Niewodnicy Nargilewskiej oraz drugi - od Niewodnicy do zjazdu w stronę Kudrycz. Teraz rozpoczęła się modernizacja pozostałej części trasy - z Kudrycz do Wojszek. Drogowcy już uprzątnęli pobocza, zaczęli nawozić ziemię i usunęli część starej nawierzchni.
Nie do końca akceptuje to jednak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ponieważ planuje w tej okolicy wybudować swoją trasę ekspresową.
Starostwo powiatowe podejmując decyzję o przebudowie swojej drogi miało pełną wiedzę, że tuż obok powstanie droga ekspresowa S19. Według tego co mamy w dokumentacji, będą cztery punkty kolizyjne. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem, w trosce o stan finansów publicznych, byłoby wstrzymanie przebudowy drogi powiatowej w czterech miejscach kolizyjnych, po czym my w trakcie budowy, zrobimy je we własnym zakresie - przekonuje rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA Rafał Malinowski.
Starosta białostocki Jan Perkowski jest innego zdania. Przebudowa ostatniego, 10-kilometrowego odcinka drogi powiatowej Stanisławowo - Wojszki kosztować ma ponad 14 mln zł, z czego połowa to pieniądze z Funduszu Dróg Samorządowych. W ocenie samorządowca niegospodarnością byłoby nierobienie remontu za taką kwotę.
Do niedawna za kilometr przebudowy drogi płaciliśmy prawie trzy miliony, teraz wychodzi dwukrotnie mniej. Wiadomo, szkoda będzie, że nową drogę trzeba będzie znów na kilku odcinkach wycinać i przebudowywać, ale ta trasa krajowa nie powstanie w ciągu kilku dni, czy roku, a stan naszej drogi jest tragiczny - tłumaczy starosta.
Cała droga Stanisławowo-Wojszki ma być przebudowana jeszcze w tym roku. Powstanie asfaltowa nawierzchnia o szerokości 6 metrów z z szerokimi poboczami.