Radio Białystok | Wiadomości | Na Podlasie z ciepłych krajów wracają ptaki
autor: Marcelina Markowska
To znak, że wiosna jest tuż, tuż... Na Podlasie z ciepłych krajów wracają ptaki. Jako jedne z pierwszych pojawiły się m.in. żurawie, skowronki i czajki.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Pytani przez nas mieszkańcy regionu przyznają, że coraz częściej widzą przylatujące ptaki i słyszą je w swoim otoczeniu.
- Rano jak otwieram okno w sypialni, to już słychać, że w ogrodzie ptaki buszują - mówi jedna z pytanych przez nas kobiet. Inny mieszkaniec regionu dodaje, że "przylatują licznie żurawie, pojawiają się także gęsi, czajki. Widać, że ta wiosna jest coraz bliżej i wszystko się rozwija."
Ptaki wracające z ciepłych krajów, to jeden z najbardziej charakterystycznych zwiastunów wiosny - mówi dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr.
- Widziałem już czajki i skowronki. Pojawiają się też żurawie, które wczesnym rankiem oznajmiają zajęcie swoich terenów na bagnach. Więc te pierwsze oznaki wiosny w postaci powrotów ptaków możemy już obserwować - mówi Artur Wiatr.
Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków i Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku, podkreśla że przełom marca i kwietnia to czas gdy do Polski przylatuje najwięcej ptaków.
- W tym ptasim świecie zaczyna się rzeczywiście sporo dziać. Przylatują skowronki, więc jak jest taki cieplejszy dzień możemy je już usłyszeć. Poza miastem coraz częściej widać też żurawie - mówi Adam Zbyryt.
Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny jest w najbliższą niedzielę - 21 marca.
Dni stają się dłuższe, słońce mocniej przygrzewa, zbliża się wiosna. Świadczą też o tym pierwsze śpiewy ptaków, odzywających się jeszcze niepełnym głosem w słoneczne dni.
To jeden ze zwiastunów nadchodzącej wiosny. Niedźwiedź Grześ z białostockiego ZOO obudził się z zimowego snu.
W tym roku nieco wcześniej niż zwykle, na Podlasiu, pojawiły się pierwsze bociany. O czym poinformował nas jeden ze słuchaczy, który zadzwonił z informacją, że w okolicach Juchnowca widział jednego z nich. Oczywiście z dziennikarskiego obowiązku postanowiliśmy to sprawdzić.
Przetrwał siarczyste mrozy, bo nie dali mu zginąć mieszkańcy Topolan. W niewielkiej wsi niedaleko Michałowa zimuje samotny bocian.