Radio Białystok | Wiadomości | Zespół Radia Białystok solidarny z białoruskimi dziennikarkami
"Dziennikarstwo to nie zbrodnia, "Uwolnić białoruskich dziennikarzy" - m.in. tymi hasłami solidaryzujemy się z białoruskimi dziennikarkami Biełsatu: Kaciaryną Andrejewą i Darią Czulcową.
W czwartek (18.02) sąd w Mińsku skazał je na dwa lata pozbawienia wolności za prowadzenie relacji online z protestu upamiętniającego pobitego na śmierć Ramana Bandarenkę. Według sądu dziennikarki są winne organizowania działań naruszających porządek publiczny i kierowania protestami.
Oprócz wymierzenia kary więzienia, sędzia Natalla Buhuk nakazała konfiskatę sprzętu technicznego, którego dziennikarki używały w pracy, a także zniszczenie ich osobistych notatników i innych przedmiotów.
19 lutego rozpoczął się proces dziennikarki portalu TUT.BY Kaciaryny Barysiewicz za artykuł o stanie zdrowia zamordowanego przez „nieznanych sprawców” Ramana Bandarenki. Kaciarynie grozi do 3 lat więzienia.
Dziennikarze Polskiego Radia Białystok nie zgadzają się z takimi wyrokami. Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa wykonywały obowiązki dziennikarskie, korzystając przy tym ze swoich konstytucyjnych praw. Relacjonowały protest na żywo, opisując to, co dzieje się na ulicy.
To pierwszy na Białorusi proces i wyrok skazujący dla dziennikarzy w sprawie karnej związanej z protestami przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich. Według organizacji praw człowieka miał on charakter polityczny.
Biełsat jest jedyną na terytorium kraju białoruskojęzyczną telewizją. Nadaje z Polski, a organizacyjnie jest częścią TVP. Na Białorusi jest dostępna przez internet oraz przez satelitę.