Radio Białystok | Wiadomości | Ucieczka w trakcie przesłuchania - czy prokuratorzy nie dopełnili obowiązków?
Łomżyńska prokuratura sprawdzi, czy białostoccy śledczy nie popełnili błędu podczas przesłuchania 32-latka, który uciekł. Policjantom udało się go zatrzymać dopiero pięć dni później.
We wtorek, 2 lutego media obiegła wiadomość, że z budynku białostockiej prokuratury w trakcie przesłuchania zbiegł 32-letni mężczyzna podejrzany o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że podejrzany wykorzystał chwilową nieobecność przesłuchującej go prokurator i wyskoczył przez otwarte okno.
Sąd zdecydował o wydaniu listu gończego za zbiegiem, a jego poszukiwania trwały pięć dni. Teraz, po przedstawieniu dodatkowego zarzutu ucieczki, mężczyzna przebywa w areszcie. Za wcześniejsze przestępstwo grozi mu do 15 lat więzienia.
Z powodu ucieczki kłopoty mogą mieć też pracownicy prokuratury, bo sprawą ewentualnego niedopełnienia obowiązków zajmować się będą śledczy z Prokuratury Okręgowej w Łomży. W postępowaniu sprawdzającym badać będą między innymi, czy dochowano procedur podczas przesłuchania, bo mężczyzna zbiegł ze strzeżonego budynku.
Podobne zdarzenie miało miejsce we wrześniu 2016 roku, kiedy z budynku tej samej prokuratury uciekł 26-latek podejrzany o kradzieże i włamania. Mężczyzna zamknął pilnujących go policjantów i skuty kajdankami, w klapkach uciekł z budynku. Zatrzymano go dopiero po trzech dniach.
Nawet 12 lat więzienia za rozbój i dodatkowa kara za ucieczkę grozi 32-latkowi, który zbiegł z budynku Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Prokuratura chce dla obu policjantów po 5 tys. zł grzywny, obrona - uniewinnienia lub warunkowego umorzenia postępowania.