Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces odwoławczy byłego policjanta, który spowodował w Sokółce wypadek

Zakończył się proces odwoławczy byłego policjanta, który spowodował w Sokółce wypadek

autor: Marta Nazarko

4.02.2021, 13:20, akt. 14:56

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się w czwartek proces odwoławczy byłego już policjanta, w pierwszej instancji skazanego za to, że pod wpływem alkoholu spowodował w styczniu 2015 roku w Sokółce śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Zakończył się proces odwoławczy byłego policjanta, który spowodował w Sokółce wypadek - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Kara w pierwszej instancji to 4 lata więzienia

Kara w pierwszej instancji to 4 lata więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Skazany ma też zapłacić po 5 tys. zł nawiązki dwójce dzieci zmarłego oraz 5 tys. zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. 

Wyrok zaskarżyły obie strony. Prokuratura chce surowszej kary 8 lat więzienia. Obrona wnioskuje o uniewinnienie, ewentualnie o łagodniejszy wyrok w zawieszeniu i maksymalnie kilkuletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.

Według aktu oskarżenia kierowca był pod wpływem alkoholu, jechał zbyt szybko i śmiertelnie potrącił 83-latka, który prowadził rower. Po wypadku jego sprawca odjechał, nie udzielając rannemu pomocy. Biegli badający przebieg wypadku (było kilka takich opinii) wskazali na winę kierowcy, choć - jak uzasadniał wyrok skazujący sąd pierwszej instancji - można mówić o pewnym stopniu przyczynienia się ze strony pieszego. 83-latek nie miał bowiem żadnych elementów odblaskowych, był pijany, roweru używał do utrzymania równowagi, a przez skrzyżowanie przechodził nieprawidłowo.


Oskarżony był funkcjonariuszem policji w Sokółce

Wypadek miał miejsce w Sokółce; oskarżony był tam funkcjonariuszem policji (obecnie jest na emeryturze). Obrońca oskarżonego mec. Beata Czechowicz mówiła o presji medialnej w mieście, gdzie do wypadku doszło, zanim jeszcze zapadł wyrok pierwszej instancji, czyli o tzw. wyroku prasowym. 


Nie twierdzę, że to determinowało treść rozstrzygnięcia sądu, ale wydaje mi się, że bez wpływu nie było - dodała mec. Czechowicz odwołując się do uzasadnienia wyroku sądu rejonowego.


Obrona akcentowała przyczynienie się pieszego do wypadku, mówiła nawet, że to on był "faktycznym sprawcą". 


Niezależnie od tego, jaki był dramatyczny skutek tego zdarzenia, nie można w tej sprawie uciec od ustalenia, kto faktycznie ten wypadek spowodował. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie pieszego było w oczywistym stopniu nieprawidłowe, które zaskoczyło kierowcą i w efekcie spowodowało ten wypadek - mówiła mec. Czechowicz.


Mecenas mówiła, że "zatrzymanie się przez sąd na ustaleniu, że doszło do przyczynienia się pieszego" jest - jak to ujęła - "zatrzymaniem się w pół kroku". Odwoływała się do jednej z opinii biegłych i mówiła, że kierowca - jadąc z dozwoloną prędkością - nie miał szans zatrzymać się przed pieszym bez jego potrącenia. Mówiła też, że sąd nie ustalił jednoznacznie, iż to oskarżony (sam mężczyzna twierdził, że auto prowadziła jego żona), był wtedy kierowcą.


Według obrony oskarżony poniósł już konsekwencje wypadku

Mecenas Czechowicz zwracała też uwagę, że jej klient - jako policjant - "poniósł cenę", bo odszedł ze służby. 


Zawód, który był dla niego bardzo ważny, utracił. To też jest element sankcji, z której nie można nie zdawać sobie sprawy, przy rozstrzyganiu, jaka kara w niniejszej sprawie powinna być orzekana. Z dowodowego punktu widzenia, nic w tej sprawie nie jest pewne. Brak pewności chroni oskarżonego - dodała obrońca.


Karę 4 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów obrona uznała za rażąco surowe, a wniosek prokuratury o jeszcze wyższą karę - za "procesowy populizm".


Prokuratura chce kary 8 lat więzienia

Prokuratura chce bowiem 8 lat więzienia. "Jeśli wymierzać karą maksymalną, przez Kodeks karny w dopuszczalnym zakresie, to w jakiej sprawie, jak nie w takiej? Oskarżony ewidentnie znajdował się w stanie nietrzeźwości, ewidentnie odjechał z miejsca zdarzenia i nie udzielił pomocy pokrzywdzonemu, który zmarł" - mówił prokurator Marek Maliszewski. Apelację prokuratury poparł też pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.

Wyrok w sprawie ma być ogłoszony za dwa tygodnie.

| red: bs, mag

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Wypadek na trasie Białystok - Sokółka - dwie osoby trafiły do szpitala

4.01.2021, 09:55

Dwie osoby trafiły do szpitala po wypadku na drodze krajowej nr 19.


Białostocki sąd skazał byłego policjanta za spowodowanie pod wpływem alkoholu śmiertelnego wypadku

4.09.2020, 16:13

Na cztery lata więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych skazał w piątek (4.09) Sąd Rejonowy w Białymstoku byłego już policjanta, oskarżonego o to, że będąc pod wpływem alkoholu, spowodował w styczniu 2015 roku śmiertelny wypadek i zbiegł z miejsca tego zdarzenia.


Nie żyje motocyklista po wypadku w okolicach Dąbrowy Białostockiej

26.07.2020, 18:58

Motocyklista, który brał udział w wypadku w miejscowości Nierośno na drodze Sokółka - Dąbrowa Białostocka zmarł w drodze do szpitala.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok