Autor napisu "Tęsknię za Tobą Żydzie" ma zapłacić 950 zł grzywny i kosztów sądowych

Jak mówi artysta to nie pierwszy wyrok sądu w sprawie akcji "Tęsknię". Ale wcześniejszy, za napis w Węgrowie, po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, uchylił Sąd Najwyższy.

Uzasadniając, że nakładanie tego rodzaju grzywny na osoby wspominające Holokaust, przypominające prawdę na temat zagłady czy po prostu upamiętniające naszych żydowskich sąsiadów jest niewłaściwy, że nie wolno w ten sposób karać osób, które próbują podejmować działalność edukacyjną, artystyczną. Chciałbym przypomnieć, że mur na którym umieściłem ten napis nie jest zabytkiem, zabytkiem jest dopiero sam cmentarz

- mówi Rafał Betlejewski.

Jak mówi Rafał Betlejewski zainteresowanie śledczych wzbudza też napis w Warszawie, a także już usunięty w Jedwabnem.

Grupa dochodzeniowa w Warszawie bada napis na ścianie przy Rondzie ONZ, wielki napis. Do mnie odezwała się prokuratura z Łomży, która próbuje powiązać mnie z napisem w Jedwabnem. Nie potrafię powiedzieć dlaczego prokuratura w Łomży pobiera ode mnie materiał genetyczny

- dodaje Rafał Betlejewski.

Jak podkreśla Rafał Betlejewski, jego akcja ma wspominać żydowskich sąsiadów i przypominać o ich zagładzie.

Wyrok białostockiego sądu w sprawie napisu umieszczonego w Tykocinie ma charakter nakazowy, czyli był wydany pod nieobecność artysty. Sąd uznał, że popełnił on wykroczenie, umieszczając w miejscu publicznym napis bez zgody zarządcy obiektu. Rafał Betlejewski zapowiada, że złoży sprzeciw wobec tego wyroku.

| red: mag