Radio Białystok | Wiadomości | Miłośnicy zwierząt zarzucają śledczym opieszałość w związku ze sprawą zastrzelonego wilka
Są zdziwieni opieszałością grajewskiej prokuratury i monieckiej policji. Fundacja Dla Biebrzy jako strona poszkodowana - złożyła do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry i Prokuratury Okręgowej w Łomży pismo o objęcie nadzorem postępowania dotyczącego zastrzelenia młodego wilka w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grajewie.
Przedstawiciele fundacji są zawiedzeni, że od początku grudnia na razie nic się w tej sprawie nie dzieje. Do tej pory nie przesłuchano np. głównego świadka, nie zabezpieczono też śladów i rejestru indywidualnych polowań myśliwych. Upływ czasu sprzyja natomiast zatarciu śladów ewentualnego przestępstwa - mówi pełnomocnik fundacji Dla Biebrzy mecenas Piotr Kosiński.
Prokuratura w Grajewie nie podjęła wciąż decyzji - co dalej w tej sprawie. Prokurator Józef Iwański poinformował nas, że wystąpił natomiast do policji powiatowej w Mońkach o przesłanie dokumentacji z dotychczasowego postępowania.
Do zdarzenia doszło na początku grudnia. Martwe zwierzę znalazła przewodniczka po parku. Wyniki sekcji zwłok wykonane przez Instytut Biologii SSaków Pan w Białowieży wykazały, że zwierzę zastrzelono.
Sprawa wywołała szeroki odzew społeczny.
Za znalezienie sprawcy anonimowy darczyńca wyznaczył 20 tysięcy złotych nagrody. Wilki są w Polsce pod ścisłą ochroną. Ich populacje szacuje się na zaledwie 2,5 tysiąca sztuk. W ostatnim czasie w regionie doszło do kilku przypadków strzelania do wilków.
To był piękny, zdrowy samiec, nadzieja rodziny - mówi przewodniczka po Biebrzańskim Parku Narodowym Katarzyna Ramotowska. Na początku grudnia znalazła zastrzelone zwierzę, na polanie w południowym Basenie Biebrzy.
Policja bada sprawę zabitego w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego wilka. Zwierzę zastrzelono nocą, na początku grudnia.