Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie wybuchu przy ulicy Towarowej w Białymstoku
Nie był to błąd człowieka ani celowe działanie, a jedynie nieszczęśliwy wypadek. Po ponad półrocznym śledztwie białostocka prokuratura umorzyła postępowanie dotyczące wybuchu w jednym z mieszkań przy ulicy Towarowej, w którym zginął 68-letni właściciel.
Wszystko wydarzyło się 26 maja 2020 roku około 5:00 nad ranem. Mieszkańców bloku przy ulicy Towarowej w Białymstoku obudził potężny huk, po którym w kilku mieszkaniach wyrwało drzwi oraz zawaliła się jedna ze ścianek działowych. Strażacy ewakuowali wtedy kilkudziesięciu mieszkańców, a po ugaszeniu pożaru w mieszkaniu odnaleziono ciało 68-latka, którego jeszcze próbowano reanimować.
Początkowo spekulowano, że przyczyną wybuchu mogła być butla z gazem lub nagromadzone chemikalia. Prokuratorskie śledztwo i ekspertyzy biegłych nie potwierdziły tych domysłów, bo zdaniem specjalistów z zakresu pożarnictwa przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w przedpokoju, które doprowadziło do rozgorzenia nagromadzonych gazów pożarowych.
- Ich gwałtownie zapalenie przypomina eksplozję - wyjaśnia szef prokuratury rejonowej Białystok-Północ Maciej Płoński. Biegli ocenili też, że przyczyną śmierci mężczyzny był właśnie gwałtowny pożar. Ostatecznie śledczy uznali, że w tym przypadku nie doszło do przestępstwa i postępowanie umorzyli.
W szpitalu zmarł 68-letni mężczyzna, w którego mieszkaniu w Białymstoku doszło we wtorek (26.05) nad ranem do wybuchu - poinformowała podlaska policja. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu; ewakuowani z bloku mieszkańcy mogą wrócić do swoich mieszkań.