Radio Białystok | Wiadomości | Pięściarz z Białegostoku Kamil Szeremeta zawalczy w Stanach Zjednoczonych o mistrzowski pas
Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) jest trzecim polskim bokserem, który stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata wagi średniej. Przed nim przegrywali Grzegorz Proksa i Maciej Sulęcki. W nocy z piątku na sobotę (18-19.12) powalczy o pas IBF z Gienadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO).
Zdecydowanym faworytem ekspertów, kibiców czy bukmacherów jest Gołowkin, który znajduje się w znakomitej formie, chociaż ma już 38 lat. Kamil Szeremeta jest siedem lat młodszy, był mistrzem Europy, na profesjonalnych ringach z nikim nie przegrał, lecz w komentarzach prasowych i internetowych powtarzane są opinie, że nie walczył z nikim z absolutnej światowej czołówki.
Wygrywając z Gołowkinem zapiszę się w historii polskiego boksu i to mnie napędza. Chcę się zapisać jako najlepszy Polak w wadze średniej. Codziennie przed snem wyobrażam sobie, jak sędzia podnosi moją rękę, a ja zdobywam mistrzowski pas. Proszę o to Boga i wierzę, że jest ze mną
- przyznał Kamil Szeremeta.
Pojedynek odbędzie się w Seminole Hard Rock Hotel and Casino w Hollywood na Florydzie. W tym hotelu zamieszkał Szeremeta, tutaj przebywa też Gołowkin. To oznacza, że nie ma konieczności podróżowania na treningi czy oficjalną walkę mistrzowską. Od początku pobytu w USA Polakowi towarzyszą wiceprezes KnockOut Promotions Jacek Szelągowski i trener Jerzy Baraniecki, a doleciał do nich główny szkoleniowiec Fiodor Łapin, który był zakażony koronawirusem.
Pierwotnie termin tego pojedynku (Polak jest obowiązkowym pretendentem International Boxing Federation) wyznaczony był na luty 2020. Potem data kilka razy się zmieniała, a powodem były kłopoty zdrowotne Gołowkina oraz pandemia COVID-19. Kazach odzyskał pas czempiona IBF w październiku 2019 roku, pokonując na punkty Ukraińca Serhija Derewianczenkę. Na tej samej gali w Nowym Jorku Szeremeta wygrał w drugiej rundzie z Meksykaninem Oscarem Cortesem.
Kamil może liczyć na ten jeden cios, który położy utytułowanego rywala. Jednak trzeba pamiętać, że Gołowkin jest odporny na uderzenia. To przecież mistrz świata. Nie ma wątpliwości, że Kamil jest na przegranej pozycji, ale do odważnych świat należy. Ja również wielokrotnie wchodziłem do ringu nie będąc faworytem i wygrywałem. Jeżeli wierzy się w swoje siły, to wszystko jest możliwe
- stwierdził Tomasz Adamek, były zawodowy czempion kategorii półciężkiej i junior ciężkiej.
W 2012 roku Proksa przegrał z Gołowkinem w piątej rundzie; wcześniej trzy razy był na deskach. Jeszcze kilka lat później w wywiadach określał bardzo mocno bijącego i wyprowadzającego "różnorodne” ciosy Kazacha mianem "maszyny”. Walkę wspominał jako "zdumiewające doświadczenie”. "Nie znalazłem u niego ani jednej słabości” – podkreślił.
Z kolei Szeremeta w wywiadach przekonywał: "Widzę swoje szanse na wygraną z Gołowkinem. Widzę u rywala błędy, które można wykorzystać, ale nie chcę zbyt dużo o tym rozmawiać”.
Szkoleniowcem Gołowkina (amatorski mistrz globu 2003, wicemistrz olimpijski 2004) jest jego rówieśnik Amerykanin Johnathon Banks, były mistrz świata wagi IBO junior ciężkiej, dawny rywal Adamka. Banks był trenerem również m.in. Władimira Kliczki.
Podsumowując swoje przygotowania Kazach powiedział: "Jestem w świetnej formie. Z testów wynika, że niektóre parametry mam lepsze niż pięć lat temu”.
Na tej samej gali inny pięściarz pochodzący z Kazachstanu Ali Achmedow (16-0, 12 KO) spotka się z Ekwadorczykiem Carlosem Gongorą (18-0, 13 KO), a stawką jest wakujący pas IBO w wadze super średniej. Z kolei o tytuł WBa w kategorii piórkowej kobiet walczyć będą Koreanka Hyun Mi Choi (17-0-1, 4 KO) i Kolumbijka Calista Silgado (19-11-3, 14 KO).