Radio Białystok | Wiadomości | Jedna trzecia medyków i pielęgniarek delegowanych do zwalczania epidemii w Podlaskiem stawiła się do pracy
31 osób z personelu medycznego zostało delegowanych do pracy przy zwalczaniu epidemii koronawirusa. Tak zdecydował wojewoda podlaski, jednak na razie mniej niż połowa stawiła się do pracy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jak informują służby wojewody podlaskiego, w ostatnich dniach 31 osób otrzymało decyzję o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii COVID-19. To siedmioro lekarzy i 24 pielęgniarki, które na podstawie ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych mają podjąć pracę w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży, Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym w Szczuczynie, Zakładzie Opieki Długoterminowej w Augustowie i w szpitalu w Dąbrowie Białostockiej.
Do tej pory pozytywnie na wniosek skierowania do pracy odpowiedziało tylko 10 osób. Pozostali, czyli 21 osób nie pojawiło się we wskazanych miejscach. Służby wojewody nie precyzują, czy chodzi o lekarzy czy pielęgniarki, natomiast informacje o uchylaniu się od decyzji wojewody mają być przekazane Ministerstwu Zdrowia.
Tymczasem jak informuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy na swojej stronie internetowej, zgodnie z przepisami skierowaniu do pracy nie podlegają między innymi seniorzy powyżej 60 roku życia, kobiety w ciąży, osoby samotnie wychowujące dzieci oraz posłowie i senatorowie. Pozostali za uchylenie się od przyjęcia delegacji mogą zostać ukarani grzywną od 5 do 30 tysięcy złotych.
Trudna sytuacja w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku.
Dodatki do wynagrodzeń medyków skierowanych do walki z COVID-19, zwolnienie ich z odpowiedzialności karnej za błędy popełnione podczas leczenia i wprowadzenie prawa do odmowy sprzedaży osobom bez maseczek – to kilka z rozwiązań zawartych w nowelizacji przyjętej w czwartek przez Sejm.
Po wykryciu koronawirusa u personelu siemiatyckiego szpitala wstrzymane są do odwołania przyjęcia na Oddział Chorób Wewnętrznych.
Mieszkańcy Białegostoku mają coraz większe trudności w szybkim zrobieniu testów na obecność koronawirusa, a największe laboratorium wykrywające patogen pracuje na maksimum wydolności.