Radio Białystok | Wiadomości | Szpital BCO kupi sprzęt laboratoryjny do diagnostyki m.in. koronawirusa
600 tys. zł dotacji na sprzęt laboratoryjny i diagnostyczny do oznaczania różnych wirusów, np. koronawirusa, wirusa HIV, HPV, HBV czy grypy dostanie Białostockie Centrum Onkologii - zdecydował w czwartek (22.10) zarząd województwa podlaskiego.
"Inwestycja zwiększy możliwości diagnostyczne i badawcze w naszym regionie, co w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest sprawą priorytetową" - poinformował w komunikacie po obradach zarządu województwa urząd marszałkowski w Białymstoku.
Sprzęt trafi do Zakładu Patomorfologii Białostockiego Centrum Onkologii, które utworzy Pracownię Wirusologii Molekularnej.
Kierownik Zakładu Patomorfologii w BCO dr hab. Luiza Kańczuga-Koda poinformowała PAP, że w tej pracowni będą wykonywane testy głównie na koronawirusa. Dodała, że to ważne, bo wciąż miejsc, gdzie można wykonać takie testy jest za mało, a testowanie jest ważne, także, jeśli chodzi o pacjentów przyjmowanych do leczenia onkologicznego w szpitalu. Nowy sprzęt usprawni ten proces, pacjenci z ujemnym wynikiem testu mogą być szybciej przyjmowani na oddział.
"Po kilku miesiącach walki z COVID-19 wiemy, że najważniejszym elementem zapewnienia bezpieczeństwa w BCO jest niedopuszczenie do pojawienia się w szpitalu zakażonego pacjenta. Mając na uwadze, że pandemia cały czas trwa, niezbędne jest zapewnienie możliwości wykonywania szybkiej diagnostyki związanej z wykonaniem testów na COVID-19 w naszej placówce" - podkreśla także rzeczniczka BCO Monika Mróz.
Dodała, że placówce zależy na tym, by wyniki testu na koronawirusa były już w ciągu dwóch godzin od wykonania testu.
"Obecnie w tym zakresie korzystamy z podpisanej umowy z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Białymstoku, który takie szybkie testy wykonuje naszym pacjentom jedynie w przypadkach nagłych, bądź pilnych – i są to 1-2 przypadki w tygodniu" - dodała Mróz.
Szpital BCO wykonuje miesięcznie - jak podaje urząd marszałkowski - ok. 1,6 tys. testów pod kątem koronawirusa.
Białostockie Centrum Onkologii jest jedynym szpitalem onkologicznym w Podlaskiem. Testy metodą PCR z wykorzystaniem nowego sprzętu w nowej pracowni wirusologii szpital chciałby zacząć wykonywać na początku 2021 r.
Dr Kańczuga-Koda wyjaśniła, że aby minimalizować ryzyko zakażeń wśród personelu medycznego obsługującego sprzęt, testowanie będzie się odbywać w tzw. systemie zamkniętym (gotowa kasetka, do kasetki dodaje się roztwór z cząsteczkami które mają być zbadane).
"W tym aparacie odbywa się cała sekwencja wszystkich zdarzeń, czyli izolacja materiału genetycznego wirusa, namnażanie tego materiału genetycznego i ocena, wniosek końcowy, czy jest obecność tego materiału genetycznego czy go nie ma, identyfikacja czy wirus jest, czy go nie ma w danym materiale" - wyjaśniła Kańczuga-Koda.
Dodała, że wykonywanie testów w systemie zamkniętym to także minimalizowanie zanieczyszczenia próbki innym materiałem.
Nowy sprzęt ma pozwolić wykonać osiem testów jednocześnie w ciągu godziny. Luiza Kańczuga-Koda zaznaczyła, że chodzi głównie o wykonywanie badań pilnych, dla chorych przyjmowanych na zabiegi planowe w trybie pilnym. Szpital będzie się starał o refundowanie tych badań przez NFZ.
Diagnosta laboratoryjny z BCO Małgorzata Grudzińska dodała, że sprzęt pozwoli także oznaczać np. wirusa grypy, ale też różne oznaczenia mikrobiologiczne u pacjentów, u których podejrzewany jest nowotwór. "W ramach zakupionego sprzętu i aparatury na potrzeby BCO, oprócz wykonywania testów molekularnych na obecność wirusa SARS-CoV-2 można będzie wykonywać testy w kierunku HIV, wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV) czy wirusowego zapalenia wątroby (HBV)" - podano w komunikacie urzędu marszałkowskiego.