Radio Białystok | Wiadomości | Regionalny kongres Lewicy w Białymstoku
Zapowiadają, że będą alternatywą dla rządów prawicy i na spotkaniach z sympatykami będą pisać swój program.
W niedzielę (27.09) w Białymstoku odbył się regionalny kongres Lewicy, na którym dyskutowano między innymi o polityce wschodniej i lokalnych problemach.
Jedną z ważniejszych spraw jest funkcjonowanie państwa po pandemii koronawirusa - mówił wicemarszałek Sejmu i lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty.
- Model liberalnego państwa właściwie zbankrutował. Mieszkańcy, przedsiębiorcy i banki - wszyscy w czasach trudnych idą w stronę państwa, które powinno być państwem opiekuńczym. Dlatego uważamy, że czas po pandemii w Europie i Polsce, to jest czas na socjaldemokrację - przekonywał Włodzimierz Czarzasty.
Komentując ostatni kryzys w koalicji rządowej, Włodzimierz Czarzasty mówił, że "spór o stołki" trwał w momencie, kiedy w Polsce odnotowywano rekordy zachorowań i zgonów z powodu koronawirusa oraz kiedy częściowo zamykano kolejne szkoły przez epidemię, nie zapewniając jednocześnie uczniom dostępu do komputerów w przypadku nauki zdalnej.
Zjednoczoną lewice mają tworzyć trzy największe ugrupowania: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosna oraz Razem. Nie chcemy pisać naszego programu na Nowogrodzkiej, ale w małych ojczyznach, wspólnie z ludźmi - mówi poseł do parlamentu europejskiego Robert Biedroń z Wiosny.
- Chcemy Polski opartej na sprawiedliwości społecznej, w którym nikt nie jest pozostawiony z tyłu, a kobiety i mężczyźni mają równe prawa - mówił Biedroń.
Spotkanie w Białymstoku było czwartym z serii 16 regionalnych kongresów lewicy. Finałowy kongres programowy ma się odbyć w listopadzie.
Dużą kopalnię torfu, która obejmie 170 ha na pograniczu gmin Narew i Czyże, planuje spółka Wokas z Łosic. W czwartek (10.09) w Urzędzie Gminy Czyże odbyło się spotkanie w sprawie tego pomysłu.
Ile pieniędzy na walkę z suszą trafi do samorządów z budżetu państwa? O to pyta ministra rolnictwa podlaski poseł Lewicy Paweł Krutul.
Podwyższenie zasiłków dla bezrobotnych oraz walkę z "umowami śmieciowymi” postulowali przedstawiciele suwalskiej lewicy, którzy z okazji 1. Maja, tradycyjnie złożyli kwiaty pod Pomnikiem Straceń przy ulicy Sejneńskiej.