Radio Białystok | Wiadomości | Akt oskarżenia za uprowadzenie i seks z 14-letnim uczniem
Do 12 lat więzienia grozi 34-letniej kobiecie oskarżonej przez łomżyńską prokuraturę o uprowadzenie - wbrew woli jego rodziców - i kilkukrotne obcowanie płciowe z 14-latkiem. W tym czasie była ona zatrudniona jako nauczycielka w jednej ze szkół w gminie Zbójna, chłopak był jej uczniem.
Podstawą śledztwa było zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, najprawdopodobniej złożyli je rodzice nastolatka.
Sprawę prowadziła przez kilka miesięcy Prokuratura Rejonowa w Łomży. Jak wynika z komunikatu zamieszczonego przez miejscową prokuraturę okręgową, śledztwo zakończyło się oskarżeniem.
"Oskarżonej zarzucono popełnienie dwóch przestępstw: uprowadzenia wbrew woli rodziców małoletniego poniżej lat 15 oraz kilkukrotnego obcowania płciowego z małoletnim" - podała prokuratura. Nie ma informacji, kiedy miał dojść do tych przestępstw - prokuratura przyznała jedynie, że w tym czasie kobieta zatrudniona była jako nauczyciel w szkole podstawowej w miejscowości Kuzie (gmina Zbójna), gdzie obecnie już nie pracuje.
Kobieta była czasowo zatrzymana - według informacji ze źródeł sądowych, stało się tak, bo nie stosowała się ona do tzw. wolnościowych środków zapobiegawczych, takich jak zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym.
Według Kodeksu karnego, kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze od 2 do 12 lat więzienia.
Prokuratura Okręgowa w Łomży skierowała do sądu akt oskarżenia wobec młodego mężczyzny, oskarżonego o zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem 15-miesięcznej dziewczynki i znęcanie się nad nią. Od zatrzymania jest on aresztowany. Przyznaje się jedynie do spowodowania obrażeń u dziecka.
Kobieta uczy w jednej ze szkół podstawowych na terenie powiatu łomżyńskiego - ustaliło nieoficjalnie Polskie Radio Białystok.
Potrzebna jest dłuższa szpitalna obserwacja, po jednorazowym badaniu nie można ocenić stanu poczytalności podejrzanego - ocenili biegli psychologowie i psychiatrzy w śledztwie dotyczącym zgwałcenia w Łomży, ze szczególnym okrucieństwem, 15-miesięcznej dziewczynki.