Radio Białystok | Wiadomości | Pijany wjechał do stawu i zasnął w aucie
Chciał skrócić sobie drogę, ale przez przypadek wjechał do stawu i zasnął w samochodzie częściowo zanurzonym w wodzie. Nietrzeźwego kierowcę zatrzymali policjanci z Sokółki.
W miejscowości Kumiała nietrzeźwy kierowca, który zamiast drogą pojechał przez pola, wjechał swoim autem do stawu, po czym zasnął w samochodzie.
Policję zawiadomił właściciel nieruchomości, na której znajduje się staw. Na tylnym siedzeniu samochodu spał 45-latek, od którego mocno czuć było alkohol. Na miejsce przyjechał patrol drogowy policji z Sokółki. Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Okazało się, że mężczyzna poprzedniego wieczoru wyjechał z domu, kierując się skrótem przez pola do znajdującego się niedaleko baru. Przejechał przez zarośla i podróż zakończył w stawie. Potem najwidoczniej przesiadł się na tylne siedzenie i tam zasnął.
Jak poinformowała podlaska policja, mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, do tego za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do dwóch lat więzienia.
Mundurowi przyznają, że nietrzeźwi amatorzy sportów wodnych są dużym problem na tamtejszych akwenach.
Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miała matka, która szła z synami jedną z głównych ulic Łomży.
Gdyby nie odważne zachowanie 37-latka, mogłoby dojść do poważnego wypadku. W gminie Wyszki mężczyzna zatrzymał pijanego kierowcę, który stwarzał zagrożenie inny użytkownikom drogi.
Policjanci z Zambrowa zatrzymali pijanego 56-latka, który wiózł samochodem dwoje dzieci. Badanie wykazało, że miał prawie promil alkoholu w organizmie.