Radio Białystok | Wiadomości | Pracownik białostockiej firmy zasypany w silosie - wciąż trwa akcja ratunkowa
Od blisko 19 godzin ratownicy próbują dotrzeć do pracownika białostockiej firmy Cargill, który wpadł do zbiornika z otrębami.
Przysypany to 34-letni mężczyzna, który pracował w silosie – mówi brygadier Paweł Ostrowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
W normalnym procesie technologicznym otręby spadają w dół i zostają taśmociągiem zabierane. Ale te otręby, no niestety, w procesie składowania zbrylowały się i one zawisły. W związku z tym pracownik od góry próbował ruszyć tę zbitą masę tak, żeby ona opadła na dół. Niestety, te otręby przysypały pracownika. Nie ma do niego dostępu po linie, ponieważ nie widzimy żadnego odcinka liny
- mówi Paweł Ostrowski.
Akcja poszukiwawczo-ratunkowa jest wyjątkowo trudna, bo strażacy nie mają dostępu do poszkodowanego. Nie wiemy też dokładnie, gdzie się znajduje, ani jak grubą warstwą otrębów został przysypany – mówi brygadier Paweł Ostrowski.
Nie mamy z nim kontaktu, nie wiem, jaki jest stan tej osoby. Wiemy tylko, że na głębokości 12 metrów od góry tego elewatora jest poziom otręb i pod tymi otrębami też nie wiemy jak głęboko znajduje się pracownik. Jest to betonowy zamknięty zbiornik o dużej wysokości, który nie posiada żadnych rewizyjnych otworów na bokach. W związku z tym nasz ratownik systematycznie podejmuje otręby, te otręby wyciągamy na zewnątrz i próbujemy dokopać się, zwyczajnie, fizycznie do tej osoby
- mówi brygadier.
Do wypadku doszło kilkanaście minut po godzinie 12:00 w piątek (19.06). W akcji ratunkowej bierze udział kilkudziesięciu strażaków, między innymi specjaliści od prac na wysokościach.