Radio Białystok | Wiadomości | Kolejne zakażenia w oddziale Straży Granicznej. Chory jest także pracownik Urzędu Skarbowego w Grajewie
O 9 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirsuem informują służby wojewody podlaskiego. Po jednym przypadku zakażenia przybyło w białostockich zakładach Agnella i Gaja. W Podlaskim Oddziale Straży Granicznej zakażenie koronawirusem stwierdzono już u 9 osób.
Na kwarantannie przybywa 35 pracowników
Major Katarzyna Zdanowicz mówi, że są to osoby z placówki Straży Granicznej w Kuźnicy.
Na kwarantannie obecnie przebywa 35 osób. Dzięki staroście sokólskiemu przebadano 30 osób, kluczowych z punktu widzenia funkcjonowania placówki takich, które mają kontakt z największą liczbą osób. Odprawy graniczne odbywają się na bieżąco. Kolejnym badaniom będą poddawani funkcjonariusze, po to, by zapewnić funkcjonowanie przejścia w sposób prawidłowy
- dodaje rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kolejni zakażeni w Grajewie
Przybyło kilka przypadków zakażenia koronawirusem w powiecie grajewskim. To osoby, które miały kontakt z zakażonymi pracownikami zakładów płyt, w tym m.in. jeden pracownik Urzędu Skarbowego. W samym Zakładzie Pfleiderer Grajewo stwierdzono dotąd zakażenie koronawirusem u czterech osób. Dyrektor zakładu Marcin Bąk zaznacza, że od początku epidemii obowiązuje surowy reżim.
Wzmocniliśmy jeszcze te obostrzenia. Dwa razy w tygodniu dezynfekujemy cały zakład, przyjeżdża specjalistyczna firma, która poprzez zamgławianie specjalnym środkiem dezynfekuje wszystkie części wspólne. Maszyny i różne urządzenia pracownicy dezynfekują po zakończeniu zmiany, tak aby kolejna zmiana wchodziła na czyste stanowiska
- mówi Marcin Bąk.
Dyrektor dodaje, że pierwszy przypadek COVID-19 w Zakładzie Pfleiderer Grajewo wykryto w sobotę i od razu zdezynfekowano wszystkie pomieszczenia, w których mógł przebywać zakażony pracownik.
Zabezpieczenie wszystkich szatni i pomieszczeń wspólnych, dezynfekcja była już 2 godziny po tym, jak dostaliśmy informację, że stwierdzono zakażenie u pierwszego pracownika. Prawdopodobnie - tak wynika z informacji sanepidu - to jest przypadek, gdy nasz pracownik zaraził się od córki, która nie miała żadnych objawów zakażenia koronawirusem
- mówi dyrektor zakładu.
W sumie w województwie podlaskim mamy 559 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.