Radio Białystok | Wiadomości | Spór samorządowców o testy na koronawirusa dla pracowników białostockich żłobków i przedszkoli
Nie wiadomo, czy dojdzie do badań na obecność koronawirusa pracowników przedszkoli i żłobków w Białymstoku. Władze miasta zwróciły się do wojewody z apelem o sfinansowanie ich z budżetu państwa. Marszałek województwa skrytykował prezydenta Białegostoku, że nie korzysta na ten cel z pieniędzy unijnych.
Prezydent apelował o testy
Kilka dni temu władze Białegostoku apelowały za pośrednictwem wojewody podlaskiego do rządu o przeprowadzenie testów wszystkich pracowników miejskich żłóbków i przedszkoli, które to placówki mają być otwierane 25 maja.
Zrobiły to po informacjach z Łodzi, gdzie - po badaniach przeprowadzonych z inicjatywy samorządu - okazało się, że duża grupa pracowników takich placówek może być zakażona koronawirusem.
W minioną środę (20.05), po informacji o potwierdzonym przypadku koronawirusa również u pracownika przedszkola w mieście, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski ponowił apel do wojewody Bohdana Paszkowskiego. Zaznaczył, że chodzi o zbadanie 3 tys. osób. Apel został złożony na piśmie w urzędzie.
Wojewoda apel władz Białegostoku przekazał do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. Według informacji uzyskanych tam w czwartek, przygotowywana jest informacja dla władz miasta i wojewody. Nie wiadomo na razie, czy, w jaki sposób i w jakim czasie, takie badania mogłyby być przeprowadzone.
Marszałek zarzuca prezydentowi, że nie wykorzystuje pieniędzy unijnych na testy
Tymczasem marszałek województwa Artur Kosicki skierował do prezydenta Truskolaskiego list przekazany też mediom, w którym zarzucił mu - jak prezesowi Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego obejmującego miasto i gminy ościenne - brak szybkich i zdecydowanych działań zmierzających do wykorzystania (w ramach BOF) pieniędzy unijnych na projekty związane z walką z pandemią koronawirusa.
W jego ocenie BOF ma blisko 6,5 mln zł, których nie wykorzystuje na projekty edukacyjne, a mógłby je przeznaczyć na "realizowany w trybie nadzwyczajnym projekt" przebadania pracowników żłobków i przedszkoli, czy np. zakup środków ochrony.
Prezydent odpowiada marszałkowi
W czwartek w trakcie wideokonferencji prasowej prezydent Białegostoku pytany był o list marszałka województwa. Truskolaski mówił, że takich pieniędzy nie ma, bo albo zostały już wydatkowane albo - jak to ujął - "rozpisane w konkursach".
W ostrych słowach skrytykował też Kosickiego mówiąc, że "jako oddzielny szczebel samorządu terytorialnego nie zna swoich prerogatyw, śmie po prostu pouczać inny, niezależny organ samorządu terytorialnego".
- Gdyby pan marszałek rzeczywiście chciał rozwiązać problem, to zadzwoniłby do mnie i powiedział +panie prezydencie, jest taki pomysł, co pan na to (...). Oczywiście jest to tylko i wyłącznie wrzutka medialna, chęć odwrócenia uwagi od problemu, chęć +pomocy+ swemu rządowi, który powinien zająć się działaniem i ma wszelkie ku temu instytucje, prerogatywy, siły i środki, aby temu przeciwdziałać - mówił Truskolaski.
Zwrócił też uwagę, że o podziale środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego województwa decyduje samorząd regionu, a pieniądze w ramach BOF stanowią 6 proc. zasobów RPO i "zostały już rozdysponowane".
Białostocki Obszar Funkcjonalny tworzą: Białystok i dziewięć ościennych gmin: Choroszcz, Czarna Białostocka, Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Łapy, Supraśl, Turośń Kościelna, Wasilków i Zabłudów.