Radio Białystok | Wiadomości | Nieliczne podlaskie przedszkola i żłobki otwarte od 6 maja
autor: Adam Dąbrowski, Marcin Gliński, Marcin Mazewski, Paweł Wądołowski, Ryszard Minko
Wiadomo już, że część przedszkoli i żłobków się otworzy, część się do tego przygotowuje. Taka możliwość jest od środy (6.05), a decyzja należy do właścicieli lub organów prowadzących, czyli samorządów.
W województwie podlaskim na otwarcie przedszkoli i żłobków już od środy (6.05) zdecydowało się niewiele samorządów. Wiadomo już, że maluchów nie będą przyjmować publiczne placówki w Białymstoku.
Natomiast ze 116 niepublicznych żłobków i przedszkoli na wznowienie działalności zdecydowało się jak na razie 28.
W Grajewie i Kolnie przedszkola już otwarte
Władze Grajewa i Kolna jako jedne z nielicznych w Podlaskiem zdecydowały się na otwarcie przedszkoli i żłobków. Jak mówi burmistrz Grajewa Dariusz Latarowski - taka decyzja zapadła po konsultacjach z rodzicami.
Przedszkole w Suchowoli też otwarte
Od środy (6.05) otwarte jest Przedszkole Samorządowe w Suchowoli. W pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci, których rodzice nie mogą pogodzić pracy z opieką nad nimi. Placówka otrzymała dwanaście takich zgłoszeń - mówi burmistrz Michał Matyskiel. Pracę mogły wznowić także zerówki, ale takiej potrzeby nie zgłosił żaden z rodziców, dlatego nadal będą pracować zdalnie - dodaje burmistrz.
Przedszkole jest wyposażona w dodatkowe środki ochrony a personel przeszkolony - mówi dyrektor Przedszkola Samorządowego w Suchowoli Małgorzata Wasiluk. Dzieci będą w małych grupach. Pochowane są pluszaki, zdjęte dywany. Mamy wydzielone specjalne pomieszczenie do izolacji, gdyby zaszła taka potrzeba. Dzieci będą mogły także korzystać z placu zabaw. Ten jest zamykany i za każdym razem dezynfekowany - wylicza dyrektor.
Przedszkole jest przygotowane na przyjęcie maksymalnie trzydzieściorga dzieci, po dziesięcioro w jednej grupie.
W Białymstoku miejskie żłobki i przedszkola otwarte od 25 maja
Miasto Białystok zakłada otwarcie samorządowych przedszkoli i żłobków 25 maja, bo według obecnego stanu prawnego wtedy mają być wznowione zajęcia w szkołach - poinformował we wtorek (5.05) zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki. Nie wiadomo na razie, czy ta data się zmieni, jeśli przerwa w szkołach będzie dłuższa.
Władze Białegostoku już w ubiegłym tygodniu zdecydowały, że 6 maja nie otworzą samorządowych żłobków i przedszkoli. Oceniły, że rządowe wytyczne o zasadach bezpiecznej działalności tych placówek są zbyt ogólne i uznały, że potrzebują czasu na przygotowanie takich założeń i ich wdrożenie.
Większość prywatnych placówek też będzie zamkięta
Zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki poinformował we wtorek (5.05) w trakcie wideokonferencji prasowej, że również zdecydowana większość niepublicznych placówek nie otworzy się 6 maja.
Jak podał, spośród 67 takich przedszkoli w mieście, 15 ma wznowić w środę działalność, a spośród 49 żłobków - będzie otwartych 13. Przypomniał, że miasto rekomendowało organom prowadzącym te placówki, by ich nie otwierały do 24 maja.
Rafał Rudnicki zaznaczył, że zgodnie z obowiązującymi obecnie decyzjami rządowymi do tego dnia mają być zawieszone zajęcia w szkołach.
- W związku z powyższym, my przymierzamy się do tego, żeby one (przedszkola i żłobki - PAP) zostały uruchomione 25 maja, bo to wynika z decyzji, które podjął polski rząd i minister edukacji narodowej - mówił Rudnicki.
Nie wiadomo na razie, czy miasto zmieni swoje plany, jeśli zawieszenie zajęć w szkołach będzie przedłużone.
Infolinia ws. otwierania żłobków
Jeszcze w ubiegłym tygodniu miasto Białystok zapowiedziało, że za pośrednictwem wojewody zwróci się od służb sanitarno-epidemiologicznych o szczegółowe wytyczne dotyczące zasad bezpiecznego funkcjonowania żłobków i przedszkoli.
- Na pierwszym miejscu stawiamy zdrowie i bezpieczeństwo nie tylko dzieci, ale też personelu" - mówił wtedy prezydent miasta Tadeusz Truskolaski, dodając, że w Białegostoku dotyczy to kilkunastu tysięcy osób (dzieci i pracownicy placówek).
Nieliczne prywatne placówki w Białymstoku będą otwarte
Zaledwie co czwarte prywatne przedszkole i żłobek w Białymstoku zamierzają wznowić działalność w trakcie epidemii. Właściciele placówek mają taką możliwość od 6 maja po spełnieniu wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Na razie na otwarcie decydują się jedynie nieliczni.
- To niezwykle trudna decyzja, bo z jednej strony jest epidemia, a z drugiej strony rodzice, którzy nie chcą płacić czesnego za zamknięte przedszkole. Są też rodzice, którzy muszą wrócić do pracy i jeżeli się nie otworzymy, to być może za kilka miesięcy nie otworzymy się już w ogóle - mówi proszący o anonimowość właściciel jednego z prywatnych przedszkoli w Białymstoku.
Dodaje, że personel odczuwa strach, ale przedszkole stoi niejako ‘pod ścianą, reguł ekonomii”.
Założycielka białostockiego niepublicznego przedszkola "Źródełko" Katarzyna Bohdan-Kmoch informuje, że placówka wznowi działalność, bo część rodziców wraca do pracy, a dzieci tęsknią za relacjami rówieśniczym. W jej opinii powrót nawet do „ograniczonej normalności” będzie dobry dla zdrowia psychicznego.
Inaczej na tę sprawę patrzy Krystyna Nowak, właścicielka prywatnego przedszkola Europrymusek w Białymstoku. Według niej - otwieranie placówek na tym etapie epidemii wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem, bo liczba zachorowań stale wzrasta, a zachowanie dystansu między dziećmi w grupach jest nierealne. Dodaje, że na tym etapie przedszkola nie są w stanie dobrze zabezpieczyć personelu i podopiecznych przed infekcją, tym bardziej że wytyczne w tym zakresie są nieprecyzyjne.
W podobnym tonie wypowiada się prosząca o anonimowość właścicielka innego białostockiego przedszkola prywatnego. Jak mówi „wszyscy się boją” i w tej sytuacji nie może brać górę ekonomia tylko bezpieczeństwo zdrowotne.
Dodaje, że wytyczne GIS nie nakładają obowiązku noszenia przez personel masek czy strojów ochronnych, tymczasem pracownicy oczekują właśnie takiego zabezpieczenia.
- Nie wyobrażam sobie, że przyjmujemy dziecko ubrani jak kosmici - kwituje właścicielka jednego z białostockich prywatnych przedszkoli i zapowiada, że na tym etapie mimo trudności finansowych nie otworzy ponownie przedszkola.
Placówki, które zdecydowały się na wznowienie działalność, zamierzają zrobić to w ciągu najbliższych kilku dni. Zapewniają, że wdrożą wszelkie możliwe procedury bezpieczeństwa, między innymi będą monitorować temperaturę dzieci i rodziców w tracie przyprowadzania do przedszkola. Z deklaracji rodziców wynika, że na ponowne posłanie dziecka do placówki zdecyduje się niespełna jedna trzecia z nich.
W Łomży czekają z otwarciem przedszkoli
Możliwość posłania dzieci do przedszkoli to bardzo dobra decyzja - uważają władze Łomży. - Miejskie placówki otworzą się na dla maluchów, kiedy tylko uda się stworzyć w nich warunki zapewniające bezpieczeństwo i pracownikom i ich podopiecznym - mówi zastępca prezydenta Łomży Andrzej Stypułkowski. Dodaje, że liczy, że będzie to w przyszłym tygodniu.
Do tego czasu przedszkola przygotują się na działanie w nowych warunkach. A dyrektorzy placówek sprawdzą, czy mają odpowiednią liczbę pracowników do rozpoczęcia pracy.
Z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego do Łomży trafił już przeznaczony dla przedszkoli płyn do dezynfekcji rąk i powierzchni, a zakupy niezbędnych do rozpoczęcia funkcjonowania środków bezpieczeństwa planują także władze miasta.
Przedszkole w Choroszczy najwcześniej od 13 maja
Planowany termin częściowego uruchomienia Przedszkola Samorządowego w Choroszczy to 13 maja. Otwarcie placówki uzależnione jest od zainteresowania rodziców taką formą opieki.
Na deklaracje drogą elektroniczną (na adres: oswiata@choroszcz.pl) jest czas do piątku, do godziny 12:00 (8.05).
Jak informują urzędnicy, przewidywane jest utworzenie dwóch grup po 12-14 dzieci. Pierwszeństwo będą miały dzieci, których rodzice nie mogą pogodzić pracy z opieką nad nimi.
Natomiast do 24 maja zamknięty będzie żłobek samorządowy. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie urzędu.
W Wasilkowie przedszkole zacznie działać 15 maja
W podbiałostockim Wasilkowie od 15 maja otwarte będzie samorządowe Przedszkole Słoneczne. Jak mówi burmistrz miasta Adrian Łuckiewicz, większość rodziców dzieci z pozostałych gminnych punktów przedszkolnych: w Sochoniach, Jurowcach, Studziankach, a także w Szkole Podstawowej przy ulicy Polnej w Wasilkowie - nie chciała jeszcze posyłać dzieci do placówek.
- Przykładowo, jeśli chodzi o szkołę przy ulicy Polnej, tylko 6 na 100 dzieci zostało zgłoszonych. Inaczej te dane wyglądają jeśli chodzi o przedszkole Słoneczne przy ulicy Sienkiewicza i przy ulicy Polnej. Na ten moment nie uruchamiamy pozostałych placówek, natomiast w miarę tego, jakie będzie zapotrzebowanie, będę wspólnie z dyrektorami podejmował decyzje o uruchamianiu kolejnych - wyjaśnia burmistrz Łuckiewicz.
Do dwóch oddziałów Przedszkola Słonecznego w Wasilkowie od 15 maja uczęszczać będzie ok. 60 dzieci. Placówki mają pracować zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego.
O ich stosowanie zwraca się do rodziców dyrektor przedszkola Joanna Broniszewska-Hyży.
- Dziecko powinno być w maseczce, może ją zdjąć dopiero na terenie przedszkola (...). Wchodząc do przedszkola będziecie Państwo spotykać pracownika, który spryska Państwu rękawiczki płynem dezynfekującym. Przyprowadzamy dziecko, rozbieramy i wychodzimy (...). W przedszkolu może przebywać jeden rodzic z dzieckiem na 15 metrów kwadratowych - tłumaczy Joanna Broniszewska-Hyży.
Do Przedszkola Słonecznego w Wasilkowie mogą zgłaszać się także rodzice dzieci z punktów przedszkolnych w Sochoniach i Jurowcach. O pierwszeństwie przyjęcia do placówki - zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Edukacji Narodowej - ma decydować brak możliwości pogodzenia pracy z opieką w domu.
W Sokółce placówki zamknięte do 24 maja
Przedszkola, oddziały przedszkolne i żłobek w gminie Sokółka będą zamknięte co najmniej do 24 maja. Taką decyzję podjęły władze gminy. Po konsultacjach z dyrektorami placówek nie wznowią ich działalności od 6 maja. Władze gminy Sokółka uważają, że wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego są niemożliwe do zastosowania w przedszkolach.
Wiązałoby się to m.in. z koniecznością usunięcia niektórych zabawek, częstych dezynfekcji czy wietrzenia sal. A to - jak informują włodarze Sokółki - mogłoby narazić dzieci np. na alergie czy przeziębienie. Jednocześnie władze samorządowe z Sokółki przypominają, że do 24 maja można skorzystać z zasiłku opiekuńczego.