Radio Białystok | Wiadomości | Więzienia i areszty zamknięte. Zamiast widzeń - telefon do najbliższych
Osadzeni nadal nie mogą pracować poza więzieniem, nie odprawia się również nabożeństw. Podlaskie areszty śledcze i zakłady karne za zgodą sądów penitencjarnych przedłużyły ograniczenia w związku z zagrożeniem koronawirusem.
Nadal wstrzymane są widzenia. Osadzeni mogą w zamian częściej dzwonić do swoich bliskich. Dodatkowo w zakładach karnych typu półotwartego i otwartego więźniowie przebywają teraz w zamkniętych celach. Nie mogą również wychodzić na spacery. Te wszystkie ograniczenia mają zapobiec zakażeniu osadzonych koronawirusem.
W podlaskim okręgu Służby Więziennej jest 7 jednostek penitencjarnych, w których przebywa prawie 4 tys. osadzonych. W całej Polsce w zakładach karnych i aresztach śledczych przebywa ponad 75 tysięcy osób.
Od kilku dni zakłady penitencjarne ograniczały widzenia - teraz ten zakaz dotyczy wszystkich placówek w całej Polsce. Osadzeni - mogą w zamian częściej dzwonić do swoich bliskich.
Rekordziści potrafią napisać nawet 100 skarg w ciągu jednego weekendu. Osadzeni w zakładach karnych w naszym regionie bardzo chętnie korzystają z tego uprawnienia. W ubiegłym roku wpłynęło niemal półtora tysiąca skarg, tylko jedna była zasadna.
Zamiast siedzieć za więziennymi murami, wychodzą do pracy i wracają po kilku godzinach. Już ok. 60 proc. skazanych z województwa podlaskiego pracuje, część z nich otrzymuje również za to wynagrodzenie.