Radio Białystok | Wiadomości | Białostockie parafie wspierają ratowników medycznych
Parafie w Białymstoku udostępniają ratownikom pomieszczenia, żeby nie siedzieli w jednym miejscu - w budynku przy Poleskiej. Gdyby jeden z nich zakaził się koronawirusem, trzeba byłoby zamknąć całe pogotowie.
Z taką prośbą zwrócił się dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia - mówi proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego, ksiądz Jerzy Sokołowski.
Zrodził się pomysł, żeby znaleźć takie pomieszczenia w różnych miejscach naszego miasta m.in. w parafiach. Wiem, że kilka parafii już się zgodziło na to, m.in. nasza parafia Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku. Wydzieliliśmy pomieszczenia z oddzielnym wejściem, stoi karetka, panowie ratownicy tutaj odpoczywają i stąd wyjeżdżają do ratowania ludzi
- mówi proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego, ksiądz Jerzy Sokołowski.
Do tej akcji włączają się kolejne białostockie parafie.
Taką placówką jest także szpital w Łomży. Fundacja przeznaczyła blisko cztery miliony złotych na zakup sprzętu, który będzie wykorzystywany do walki z koronawirusem - mówi rzecznik prasowy WOŚP, Krzysztof Dobies.
Tysiące rękawic jednorazowych, setki litrów płynu do dezynfekcji i maseczek przekazał łomżyńskiemu szpitalowi przedsiębiorca Robert Rytel.
W związku z epidemią niektórzy podlascy przedsiębiorcy musieli zmienić profil produkcji. Tak też zrobiła jedna z białostockich firm, która oprócz szycia bielizny, zaczęła produkować także maseczki ochronne.
Aby skorzystać z takiej pomocy należy skontaktować się z organizatorami akcji.
Specjalne plakaty i własne ogłoszenia z numerami telefonów do osób, które mogą pomóc np. w drobnych zakupach czy wyprowadzeniu psa, pojawiają się na klatkach schodowych, powstała też specjalna grupa w mediach społecznościowych - tak białostoczanie chcą pomagać sąsiadom w czasie epidemii koronawirusa.