Radio Białystok | Wiadomości | Jak wyglądało zamknięte przez 3 dni przejście w Ogrodnikach? [zdjęcia, wideo]
Przez kilka dni przejście w Ogrodnikach na polsko-litewskiej granicy było całkowicie zamknięte. Słychać było tylko szum wiatru i śpiew ptaków. Zdążyliśmy zrobić zdjęcia, zanim puszczono tamtędy ciężarówki.
Z powodu ograniczeń wprowadzonych w związku z koronawirusem od północy z soboty na niedzielę (14/15.03) nie można było przekraczać polsko-litewskiej granicy w Ogrodnikach. Na przejściu były wspólne patrole straży granicznej, wojsk obrony terytorialnej i policji.
Przejście ponownie otwarto we wtorek (17.03) popołudniu. Przez trzy dni w okolicach przejścia spotkać można było jedynie funkcjonariuszy wymieniających się na służbie, a także nielicznych mieszkańców. Z powodu ograniczeń, zamknięte były również pobliskie restauracje, klientów nie mieli właściciele kantorów. Okolica wyglądała na wymarłą.
Tak było do wtorkowego popołudnia, kiedy to z powodu ogromnych kolejek tworzących się na sąsiednim przejściu w Budzisku, ponownie umożliwiono kierowcom wjazd do Polski przez Ogrodniki.
Przed wejściem Polski do strefy Schengen przejście graniczne w Ogrodnikach obsługiwało pojazdy o masie całkowitej do 7,5 tony. Od wtorku, gdy zostało ono otwarte w związku z bardzo długimi kolejkami na sąsiednim przejściu z Litwą w Budzisku, można tamtędy wjeżdżać również cięższymi pojazdami.