Radio Białystok | Wiadomości | Pracownik białostockiego szpitala usłyszał zarzut posiadania i wytwarzania środków odurzających
Pracownik białostockiego szpitala miał ukrywać w garażu dla karetek znaczne ilości marihuany.
Okazało się też, że pracownik miał mieć niewielką plantację konopi indyjskich. Podejrzanym jest 33-letni mężczyzna – mówi Katarzyna Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
- Otrzymaliśmy informacje od pracownika szpitala o znalezionych narkotykach w jednym z garaży, w których parkowane są karetki. Policjanci zabezpieczyli 230 gramów marihuany. W wyniku dalszych czynności okazało się, że narkotyki prawdopodobnie pochodziły z małej plantacji, którą uprawiał 33-latek, pracownik szpitala - dodaje Katarzyna Zarzecka.
Mimo, że do zatrzymania podejrzanego doszło już kilka miesięcy temu, to jednak do tej pory policja nie informowała o nietypowym magazynie narkotyków. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania i wytwarzania środków odurzających. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Dużą plantację marihuany zlikwidowali podlascy policjanci przy współpracy z funkcjonariuszami z Lublina. Zabezpieczyli blisko 35 kg wysuszonego ziela. Zatrzymali też jedną osobę.
Białostocki sąd aresztował na trzy miesiące młodego mieszkańca miasta, u którego policjanci znaleźli ponad 11 kg marihuany - poinformowała w czwartek (02.01) policja. Według jej ustaleń, narkotyki pochodzą z plantacji, którą zatrzymany prowadził na posesji w powiecie białostockim.
Syn znanej gwiazdy disco polo znów ma problemy z prawem. Prokuratura wysłała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko Danielowi M. Chodzi o posiadanie narkotyków.