Radio Białystok | Wiadomości | Protest przed siedzibą spółdzielni mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim
Rolnicy protestują w poniedziałek (13.01) przed siedzibą spółdzielni mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim. To w związku z planami ogłoszenia jej upadłości, która miałaby nastąpić w ciągu najbliższych dni. Taką informację mają rolnicy.
Cały dług spółdzielni ma wynosić wiele milionów złotych
Wniosek o upadłość do białostockiego sądu złożyła prawdopodobnie firma, której "Bielmlek" jest dłużny kilkanaście milionów złotych. Cały dług spółdzielni ma wynosić wiele milionów złotych. Przed siedzibą spółdzielni w ciągu ostatniego pół roku rolnicy gromadzili się już kilkukrotnie.
Przy ogłoszeniu upadłości, długi spółdzielni będą spłacać m.in. rolnicy. Zgodnie z prawem udziałowcy spółdzielni odpowiadają za jej długi do wysokości swoich udziałów.
Warszawska prokuratura prowadzi śledztwo
Już od wielu tygodni śledztwo w sprawie podejrzenia wyłudzania kredytów i niegospodarności w "Bielmleku" prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie. To na jej zlecenie pod koniec listopada dokumenty spółdzielni zabezpieczyli funkcjonariusze z delegatury warszawskiej CBA.
O bielskiej spółdzielni zaczęło być głośno w lipcu, gdy rolnicy przestali otrzymywać wynagrodzenie za dostarczane mleko. Wypłat nie dostawali też pracownicy spółdzielni.
Spółdzielnią zarządza były senator i były wiceminister rolnictwa Tadeusz Romańczuk. By spłacić chociaż część zobowiązań zaciągnął bankowy kredyt z poręczenia Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Wówczas rolnicy dostali 13 milionów złotych zaległych wypłat, ale dług wobec dostawców wciąż rośnie.
Wielu rolników - członków bielskiej spółdzielni zdaje już mleko do innych spółdzielni w Hajnówce, Łapach czy Siemiatyczach.
Przedstawiciele rolników złożyli zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu, iż zarząd spółdzielni działał na jej szkodę oraz że nieprawnie podniósł wartość udziałów z 50 do 100 tys. zł. Prezes spółdzielni Tadeusz Romańczuk także zawiadomił prokuraturę. Zarzucił próbę nielegalnego przejęcia spółdzielni tymczasowemu prezesowi, który krótko kierował "Bielmlekiem" po tym, jak funkcję szefa zakładu przestała pełnić córka Romańczuka.
Z informacji uzyskanych w Sądzie Rejonowym w Białymstoku wynika, że pod koniec września jeden z wierzycieli złożył wniosek o upadłość "Bielmleku" z powodu niewypłacalności spółdzielni. Jednak rozpoznanie tego zostało wstrzymane w związku z innym wnioskiem - o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego dłużnika. I to jest teraz procedowane.