Radio Białystok | Wiadomości | Finał charytatywnej akcji "Oddaj rower" w Białymstoku
To odrobina radości, którą możemy przekazać potrzebującym przed świętami - mówią organizatorzy. W Białymstoku trwa finał charytatywnej akcji "Oddaj rower" organizowanej przez sieć sklepów rowerowych "Sprint".
Rowery otrzymają m.in. podopieczni domów dziecka
Po odrestaurowaniu jednośladów, które za darmo trafiły do firmy, wolontariusze przekazują je podopiecznym domów dziecka czy ośrodków pomocy społecznej. Rowery dostali między innymi najmłodsi podopieczni Stowarzyszenia Droga w Białymstoku.
Wojciech Matysek ze stowarzyszenia podkreśla, że to ogromna pomoc.
Gdy wychodzi pierwsze wiosenne słońce, to dzieci marzą o tym, żeby pojeździć rowerem. Dlatego dla nich to jest ogromna radość. Najmniejsze rowerki trafią do tych najmłodszych naszych podopiecznych. Te większe już do starszych. Na pewno będą się cieszyły ogromnym powodzeniem. Czasami dzieci czują się gorsze od kolegów i koleżanek ze szkoły, bo właśnie nie mają takiej małej rzeczy jaką jest rower. Teraz to się zmieni
- wyjaśnia Wojciech Matysek.
W podobnym tonie wypowiada się dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej Caritas Archidiecezji Białostockiej Jacek Czerkacz.
- Nie stać nas na to, by nagle znaleźć pieniądze na kilka rowerów, ale dzięki uprzejmości możemy teraz zaplanować wspólną rodzinną wycieczkę na rowerach. Dzieciaki wiedzą, że taka pomoc do nas dotrze, ale nie wiedzą kiedy i będzie to dla nich ogromna niespodzianka. Białystok rozwija się pod względem ścieżek rowerowych i trzeba z tego korzystać. My teraz też już będziemy mogli i to całą grupą! - cieszy się Jacek Czerkacz.
W tym roku jest szansa, by pobić rekord przekazanych rowerów
Współorganizator akcji "Oddaj Rower" Kamil Bakoniuk przyznaje, że w tym roku jest szansa, by pobić rekord przekazanych rowerów.
Wyremontowaliśmy ich już ponad 60, a czekają kolejne. Chcemy wszystkie rozdać do świąt, bo przecież wtedy przychodzi Mikołaj. Po cichu liczymy, że uda się nam przekazać ich 100. Wtedy pobilibyśmy nasz rekord, ale nie o rekordy tu chodzi, a o dawanie szczęścia innym. Szczególnie tym najmłodszym
- wyjaśnia Kamil Bakoniuk.
Organizatorzy zachęcają, by zgłaszały się do nich kolejne placówki, które potrzebują rowerowego wsparcia, ponieważ dostali w tym roku więcej jednośladów, niż potrzebowali.
Jeśli rowery zostaną, to wolontariusze rozdadzą je biednym rodzinom, których nie stać na zakup jednośladu.
