Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Czarnej Białostockiej mają problem z porannym dojazdem do Białegostoku
To sprawa, która bulwersuje i utrudnia życie mieszkańcom gminy Czarna Białostocka.
To sprawa, która bulwersuje i utrudnia życie mieszkańcom gminy Czarna Białostocka. Mimo że przez ich miejscowości przejeżdżają autobusy trzech przewoźników, to mieszkańcy mają problem z porannym dojazdem do Białegostoku. Autobusy są albo przepełnione, albo nie przyjeżdżają zgodnie z rozkładem.
- Ludzie nie mogą dojechać do pracy, uczniowie do szkół, do specjalisty tez graniczy z cudem. Trzeba wychodzić wcześniej, żeby czymś się dostać - mówi jedna z mieszkanek Czarnej Białostockiej.
Burmistrz Jacek Chrulski zaproponował przedsiębiorstwu PKS Nova rozwiązania.
Nie mogę powiedzieć, że tych połączeń do Czarnej Białostockiej nie ma. Oczywiście są godziny newralgiczne, kiedy oczywiście kumuluje się ten strumień pasażerów. Problem, który zgłaszają mieszkańcy jest następujący, że te kursy, które się pojawiają w rozkładzie, czasami nie są realizowane przez przewoźników. Było spotkanie, gdzie był prezes przedsiębiorstwa PKS Nova. Ja zaproponowałem, żeby rozważyli kwestię zakupu autobusów niskopodłogowych, które mogą zabrać o wiele większą liczbę pasażerów. Zaproponowałem, czy jest możliwość tzw. bisów. Na tę samą godzinę, dwa autobusy. Tutaj pracownicy PKS Nova potwierdzili, że jest to możliwe, ale nadal nie mają ani autobusów wolnych, ani kierowców - mówi burmistrz Czarnej Białostockiej Jacek Chrulski.
Pojawił się też pomysł włączenia Czarnej Białostockiej do Białostockiej Komunikacji Miejskiej, ale jak mówi burmistrz Jacek Chrulski, roczny koszt takich połączeń to ponad 700 tys. zł. Obawia się również, że gdyby autobusy BKM-u tam kursowały, to wycofaliby się z realizacji połączeń dotychczasowi przewoźnicy.
Zarząd spółki PKS Nova poinformował nas, że na chwilę obecną nie może uruchomić dodatkowych połączeń lub podstawić dwóch autobusów o tej samej godzinie, ponieważ brakuje pojazdów i kierowców.
Władze PKS Nova chcą jednak rozwiązać problem braku kadr. Rozmawiają w tej sprawie m.in. z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Białymstoku. Obie placówki miałyby wspólnie szkolić przyszłych kierowców autobusów.