Radio Białystok | Wiadomości | Nieostrożni kierowcy zniszczyli maty zabezpieczające przed ASF w pobliżu miejscowości Zawyki
Przez piratów drogowych nie działają zabezpieczenia przed afrykańskim pomorem świń. Nieostrożni kierowcy zniszczyli maty dezynfekcyjnie w pobliżu miejscowości Zawyki - ponad 20 km od Białegostoku.
Maty chroniące przed afrykańskim pomorem świń trzeba było rozłożyć na drogach w pobliżu miejscowości Zawyki - po tym, jak w tamtejszym gospodarstwie wykryto ognisko ASF. Po kilku dniach są już porwane i trzeba kupić nowe - mówi starosta białostocki Jan Perkowski.
- W ramach zarządzania kryzysowego musieliśmy zabezpieczyć tę strefę, gdzie są drogi powiatowe. Kierowcy niestety nie przestrzegają przepisów i nie zwalniają. Materiał został porwany i musimy kupić nowe. Oczywiście kupimy, żeby ASF się nie rozprzestrzeniał. To jest bomba, która jeśli wybuchłaby przy jakimś większym gospodarstwie, to byłaby to tragedia - i dla rolnika i dla gospodarki - tłumaczy starosta białostocki Jan Perkowski.
Starosta podkreśla, że miejsca, w których wyłożone są maty dezynfekcyjne, są dobrze oznakowane - są tam ustawione znaki informujące o ograniczeniu prędkości, jest też zwężenie jezdni.
Afrykański pomór świń w miejscowości Zawyki stwierdzono w gospodarstwie, w którym hodowane były 4 świnie. To 48 ognisko choroby w tym roku w Polsce.
To apel do grzybiarzy o ostrożność, by zapobiec rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.
Odkryto je w lipcu. Od początku roku takich przypadków odnotowano na tym obszarze dziewięć.
Przez kilka dni zabili ponad 8 tysięcy świń. Pracownicy zakładu spod Orli, pod nadzorem lekarzy weterynarii zlikwidowali hodowlę, w której wykryto Afrykański Pomór Świń.
Ponad 8 tys. świń znajdowało się w gospodarstwie w gminie Orla, w którym wyznaczono trzecie w tym roku ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej w Polsce - poinformował w piątkowym (31.05) komunikacie Główny Lekarz Weterynarii.