Radio Białystok | Wiadomości | Burmistrz Supraśla podpisał jednostronnie aneks do umowy ws. przywrócenia połączeń BKM
To przerobiony przez niego projekt umowy, którą wcześniej przedstawił mu zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz.
Burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski mówi, że na propozycje władz Białegostoku nie mógł się zgodzić, dlatego zaproponował własne rozwiązania i je podpisał.
W tej propozycji przedstawionej przez prezydenta zabrakło m.in. tego, aby autobus jechał z dworca PKP. Chodzi o zagwarantowanie dojazdu dla dużej grupy kuracjuszy. Dlatego nie chcę, żeby ten autobus jechał z centrum przesiadkowego, chcę, żeby tam zajeżdżał, natomiast miejscem od którego autobus miałby zaczynać swój bieg jest dworzec PKP
- mówi burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski.
Samorządowiec chce również gwarancji cen za kursy linii 111.
My chcemy mieć taką gwarancję, że cena będzie przez 4 lata stała i będzie rewaloryzowana o wskaźnik inflacji raz w roku. I, że autobus pojedzie pod estakadą i skomunikuje mieszańców Krasnego. Naprawdę to są tylko i wyłącznie drobne korekty
- mówi Radosław Dobrowolski.
W rozmowie telefonicznej z Polskim Radiem Białystok zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz powiedział, że nie podpisze umowy ze zmianami wprowadzonymi przez burmistrza Supraśla. To oznacza, że na razie nie ma szans na powrót linii nr 111 na trasie Białystok - Supraśl.
Wciąż nie ma porozumienia między władzami Supraśla i Białegostoku w sprawie przywrócenia połączeń autobusowych.
Białystok schodzi z ceny, a władze Supraśla tym razem nie mówią "nie" ofercie na wznowienie połączeń Białostockiej Komunikacji Miejskiej do pobliskiego miasteczka.
Mieszkańcy Supraśla, a głównie uczniowie, nadal mają problemy z dojazdem komunikacją zbiorową do Białegostoku. Jest to odczuwalne zwłaszcza teraz - na początku roku szkolnego.