Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku zainaugurowano tegoroczną akcję "Pola nadziei"
Posadzeniem żonkili na miejskiej rabacie zainaugurowano we wtorek (8.10) doroczną akcję "Pola nadziei". Ma ona wspomóc podopiecznych Białostockiego Hospicjum dla Dzieci. Wiosną, gdy żonkile zakwitną, odbędą się kwesty na cele charytatywne.
"Pola nadziei" to ogólnopolska akcja, która ma popularyzować ideę opieki paliatywnej. W Podlaskiem jest organizowana dziesiąty raz przez Fundację "Pomóż Im", która prowadzi Białostockie Hospicjum dla Dzieci.
We wtorek uroczyście zainaugurowano tegoroczną edycję, podczas której rozdano cebulki żonkili. Pierwsze, symbolicznie, posadzono przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku.
"Żeby te cebulki mogły zakwitnąć, potrzebujemy waszych rąk, naszych rąk, naszej wspólnej pracy" – powiedziała prezes Fundacji "Pomóż Im" dr Elżbieta Solarz podczas inauguracji, w której wzięli udział uczestnicy akcji: wolontariusze, dzieci i młodzież oraz pedagodzy. Mówiła, że żonkil, który zakwitnie wiosną "jest symbolem życia, symbolem odrodzenia, pełnym piękna i radości".
Przygotowano w sumie 7 tys. cebulek żonkili. We wtorek odbierały je szkoły i przedszkola, by posadzić je przy swoich siedzibach. Wiceprezes "Pomóż Im" Krystyna Skrzycka poinformowała, że do tej pory do akcji dołączyło ok. 90 placówek, głównie szkół i przedszkoli, ale – jak podkreśliła – do końca października zawsze dołączają kolejne.
W tym roku akcja odbywa się pod hasłem "Jesteśmy sobie potrzebni". Krystyna Skrzycka mówiła, że celem "Pól nadziei" jest szerzenie idei wolontariatu, a wolontariat to bezinteresowna pomoc drugiemu. Powiedziała, że w tym roku organizatorzy chcą też dotrzeć z akcją i działalnością hospicjum do szerszego grona. W ramach tych działań zaplanowano m.in. kampanię społeczną "Hospicjum bez tabu".
Akcja rozpoczyna się zawsze jesienią, gdy sadzone są cebulki kwiatów. Główna jej część odbędzie się wiosną, kiedy żonkile zakwitną. Kwiaty będzie można kupić, a datki zostaną przeznaczone na cele charytatywne. Niektóre żonkile będą rozdawane, by w ten sposób popularyzować ideę opieki hospicyjnej. Oprócz tego zostaną zorganizowane "żonkilowe" konkursy plastyczne, a także warsztaty dla wolontariuszy, którzy chcą pomagać fundacji.
Krystyna Skrzycka powiedziała, że pieniądze, które uda się zebrać podczas tegorocznej akcji, zostaną przeznaczone na potrzeby podopiecznych. W ubiegłym roku w ramach "Pól nadziei" udało się zebrać ponad 200 tys. zł
Białostockie Hospicjum dla Dzieci nie jest placówką stacjonarną. Tworzy jej zespół lekarzy, pielęgniarek i specjalistów. Dojeżdżają oni do chorych dzieci przebywających w swych domach. Często to dzieci nieuleczalnie chore, którym lekarze pomagają poprawić komfort życia. Pod opieką fundacji przebywa stale 30 nieuleczalnie chorych dzieci z regionu. Dzięki specjalistycznej opiece w domach nie muszą przebywać w szpitalach. Hospicjum prowadzi Fundacja "Pomóż Im" – jedna z placówek, na którą mieszkańcy regionu chętnie przeznaczają 1 proc. odpisu od podatku.