Radio Białystok | Wiadomości | Przedsiębiorca z Suwałk oskarżony o zgwałcenie 18-latki otrzymał karę w zawieszeniu
Sędzia Dominik Czeszkiewicz uznał, że choć 42-letni mężczyzna przycisnął ciałem oraz ręką znajdującą się w stanie upojenia alkoholowego kobietę, nie doszło, jak twierdziła prokuratura, do związanego z użyciem siły gwałtu, lecz do wykorzystania seksualnego.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zdarzenie miało miejsce w lutym ubiegłego roku. Wyrok to 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 40 tys. zł odszkodowania dla poszkodowanej.
Takim rozstrzygnięciem zbulwersowana jest matka 18-latki.
Jest wiele dowodów, przesłuchano wielu świadków. Według nas są to mocne i niepodważalne dowody, wystarczające do wydania surowszego wyroku. Córka była pod opieką psychologa. I dla nas, i dla niej wyrok w zawieszeniu jest poniżeniem.
Proces odbywał się przy drzwiach zamkniętych. Niejawne jest także uzasadnienie wyroku. Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach Marcin Walczuk mówi, że nie mu oceniać, czy dokonane rozstrzygnięcie jest prawidłowe, czy nie. Może to zrobić jedynie sąd wyższej instancji.
Sąd Okręgowy w Suwałkach będzie oceniał wszelkie okoliczności tej sprawy. Przede wszystkim kwestię winy - czy oskarżony jest winny popełnienia tego czynu, czy sąd pierwszej instancji zastosował odpowiedni przepis prawa karnego oraz, czy ta kara jest łagodna, czy nie jest surowa.
To, że sprawa ponownie trafi na wokandę, jest już pewne. Bo apelacje zapowiedzieli zarówno domagający się trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności prokurator, jak i oskarżony. Ten ostatni zapewnia, że jest niewinny.
Niemal wszystkie polskie media obiegła wczoraj informacja o wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach w sprawie żołnierki zgwałconej podczas poligonu.
Skazany ma też zapłacić synowi zamordowanej 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia.