Radio Białystok | Wiadomości | W Łomży pochowano sześciu żołnierzy Wojska Polskiego poległych w sierpniu 1920 r. [zdjęcia]
Szczątki sześciu żołnierzy poległych podczas wojny polsko-bolszewickiej pochowano w środę (14.08) na łomżyńskim cmentarzu.
Na szczątki natrafiono przypadkiem w 2018 r. w Mątwicy, podczas budowy drogi z Łomży do Nowogrodu.
Premier: upamiętniamy obrońców naszej tożsamości
List premiera Mateusza Morawieckiego odczytał minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Premier odniósł się do walk z 1920 r.
- Ofensywa wojsk sowieckich 1920 r. nie była tylko bitwą o terytoria i dominację. Była to wojna o uchronienie Zachodu przed pochodem bolszewickiej rewolucji. Wtedy ważyły się losy naszego kraju i Europy - napisał premier. - Przegrana, o czym wiedział Naczelnik Państwa Józef Piłsudski, miałaby niewyobrażalne skutki dla całych pokoleń mieszkańców naszego kontynentu - podkreślił Mateusz Morawiecki.
Premier zaznaczył, że "obrona Łomży i Nowogrodu - jedna z bitew wojny polsko-bolszewickiej - współtworzy triumf Bitwy Warszawskiej". Podkreślił, że "żołnierze 33. pułku piechoty dowodzeni przez kpt. Mariana Raganowicza, wspierani przez mieszkańców tych miast i okolicznych wsi, walcząc, mieli świadomość, że bronią bram naszej ojczyzny".
Szef rządu dodał, że "oddając hołd wszystkim uczestnikom dramatycznej wojny polsko-bolszewickiej mamy świadomość, że upamiętniamy obrońców naszej tożsamości, godności i suwerenności".
Nie udało się zidentyfikować żołnierzy
Na szczątki poległych żołnierzy natrafiono jesienią 2018 roku podczas przebudowy drogi wojewódzkiej nr 645. Jak powiedział dziennikarzom podczas środowych uroczystości dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek, było to miejsce "tradycyjnie wykorzystywane do grzebania poległych w różnych konfliktach zbrojnych". Wskazuje na to fakt, że oprócz sześciu żołnierzy Wojska Polskiego poległych w 1920 r. oraz 35 poległych w 1939 r., było tam również pochowanych 39 żołnierzy armii rosyjskiej poległych w 1915 r.
Żołnierzy nie udało się zidentyfikować. Adam Siwek przyznał, że było to niemożliwe.
- Nie było szans ani żadnych przesłanek na ustalenie nawet przydziału do jednostki. O ich przynależności do polskiej armii świadczyło umundurowanie i oporządzenie, które znaleźliśmy. Ciekawostką były guziki od amerykańskich mundurów, co wskazywało na to, że byli to żołnierze ochotniczych pułków formowanych na ostatnią chwilę. Były to mundury kupowane z demobilu po wojnie na zachodzie Europy. Te mundury były zazwyczaj przeszywane, dostosowywane do naszych potrzeb, zmieniano guziki. A tutaj widać, że nie było na to czasu. Żołnierze dostali amerykańskie kurtki i mundury i w nich poszli walczyć - wyjaśnił Adam Siwek.
Adam Siwek powiedział też, że miejsce pochówku wskazuje na to, że poległych żołnierzy chowała miejscowa ludność. - Podejrzewam, że pochówek 99 lat temu miał charakter bardzo doraźny i pośpieszny. Nie był to pogrzeb oficjalny, tylko pośpieszny wobec nadciągających oddziałów bolszewickich - powiedział dyrektor Siwek i dodał, że "dopiero dzisiaj zapewniamy im godne, państwowe pożegnanie, na które każdy żołnierz Wojska Polskiego poległy w służbie zasługuje".
Kolejny pochówek 2 września
Szczątki 39 rosyjskich żołnierzy uroczyście złożono w maju 2019 r. w Dolinie Pamięci przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łomży. Pogrzeb żołnierzy Wojska Polskiego, poległych w 1939 r., odbędzie się w Łomży 2 września.
Po natrafieniu na ludzkie szczątki, o wstrzymanie prac nad przebudową drogi w gm. Nowogród apelowało Stowarzyszenie Wizna 1939, zajmujące się różnymi działaniami związanymi z upamiętnianiem historii. Rzecznik Stowarzyszenia Wizna 1939 Michał Sochoń powiedział, że ziemie podlaska i mazowiecka mogą kryć wiele nieznanych jeszcze miejsc pochówków. - Mamy liczne sygnały, każde takie zgłoszenie sprawdzamy. Jesteśmy zobowiązani, żeby polskich żołnierzy pochować z należytymi honorami - powiedział Michał Sochoń.