Radio Białystok | Wiadomości | Bakterie coli w łomżyńskim wodociągu
Po raz drugi w ostatnim czasie w łomżyńskim wodociągu wykryto bakterie z grupy coli.
Na fakt, że woda z miejskiej sieci jest mocno chlorowana zwrócili uwagę nasi słuchacze.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie wydało oficjalnego komunikatu w sprawie bakterii. Poinformowało tylko o chlorowaniu wody.
Było tak, ponieważ ilość stwierdzonych bakterii nie stanowiła zagrożenia dla zdrowia mieszkańców - tłumaczy pełnomocnik Zarządu spółki MPWiK Zbigniew Sasinowski.
Stwierdzone przekroczenia były niewielkie, powiedziałbym, że śladowe, więc rozpoczęliśmy chlorowanie prewencyjnie i zwróciliśmy się do Sanepidu o zbadanie próbek wody - wyjaśnia pełnomocnik zarządu miejskiej spółki Zbigniew Sasinowski.
Zapach i smak chloru w wodzie z kranów nie we wszystkich rejonach Łomży jest wyczuwalny.
Według Zbigniewa Sasinowskiego chlorowanie wody w miejskiej sieci skończy się w tym tygodniu, po tym, jak badania Sanepidu potwierdzą, że nie ma w niej już bakterii.
Na przełomie czerwca i lipca w łomżyńskiej sieci wodociągowej także wykryto bakterie coli. Wówczas zabroniono mieszkańcom używania wody z kranów do celów spożywczych, a jej chlorowanie trwało kilka tygodni.
Kilka tysięcy mieszkańców Łomży nie może pić wody z kranów. Sanepid wykrył w niej bakterie coli.
Od 5 dni mieszkańcy kilku osad w gminie Augustów nie mogą spożywać wody z kranu.